Po zdobyciu srebrnych medali w Drużynowych Mistrzostwach Polski, Stal Gorzów musiało opuścić kilku zawodników, którzy legitymują się zbyt wysokim KSM-em. Czy jest możliwe zbudowanie zespołu na miarę medalu po tym, jak się zmienia dużą część składu? - Da się osiągnąć wysoki cel sportowy budując zespół od nowa, jednak rzecz jasna jest to bardzo trudne. To że można, pokazał jednak obecny Drużynowy Mistrz Polski z Tarnowa - zauważył Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali Gorzów w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jak się okazuje, zmniejszony KSM to z jednej strony problem dla drużyny, gdyż trzeba ją przebudowywać, a z drugiej spore odciążenie klubowej kasy. - Mamy projekt budżetu i jesteśmy bardzo bliscy jego dopięcia. Szacujemy, że dzięki KSM-owi na poziomie 40 punktów zaoszczędzimy przynajmniej 1,5 miliona złotych na wynagrodzeniach dla zawodników - przekazał Zmora, który widzi, że żużlowcy rozmawiający ze Stalą również zauważyli, że nie mogą oczekiwać wielkich pieniędzy. - Widzę skutki działania KSM-u. Może nie wszyscy zawodnicy to zauważyli, ale efekt będzie taki, że kwestią czasu będzie obniżenie żądań żużlowców. Odczuwamy to wyraźnie. KSM zmniejsza koszta utrzymania drużyny - dodał.
Od 2014 roku KSM ma już nie obowiązywać. Czy wobec tego jest jakakolwiek nadzieja, że drużyny będą mogły myśleć o budowaniu swoich składów na lata? W ostatnim czasie było to praktycznie niemożliwe, gdyż rokrocznie zmieniał się regulamin. - Ja mogę tylko powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy iż regulamin będzie zatwierdzał Polski Związek Motorowy. To on powinien za to odpowiadać i na szczęście od 2013 roku nie musimy brać udziału w pracach nad nim. Możemy się teraz w pełni skupić na prowadzeniu klubów żużlowych - cieszy się sternik Stali Gorzów.
Czy wobec tego potwierdza się fakt, iż prezesi polskich klubów chcieli wprowadzać regulaminy patrząc przede wszystkim przez pryzmat własnych interesów? - Jak to się mówi, jest to tak zwana oczywista oczywistość. Nie można zmusić prezesów klubów, żeby działali przeciw swoim klubom i miastom. Dlatego był zapis, że regulamin odnośnie kolejnego sezonu musi zostać zatwierdzony do 30 czerwca. Wtedy prezesi nie do końca wiedzą jaka będzie sytuacja na koniec sezonu i była szansa, że regulamin będzie stworzony z myślą o żużlu. Miały jednak miejsce różne szarpaniny. W październiku, czy w listopadzie żaden prezes nie będzie myślał o interesie szeroko pojętego dobra sportu żużlowego, tylko w interesie własnego klubu. Dlatego właśnie bardzo dobrze, że zajmie się tym PZMot - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.
Ireneusz Maciej Zmora dla SportoweFakty.pl: Zaoszczędzimy przynajmniej 1,5 mln zł netto
Ze względu na KSM, ze Stali Gorzów musi odejść kilku zawodników, którzy przyczynili się do zdobycia srebrnych medali. Ireneusz Maciej Zmora zauważył jednak, że klub sporo zaoszczędzi.
TRYBUNY BĘDĄ ŚWIECIŁY PUSTKAMI I CAŁĄ OSZCZĘDNOŚĆ ZMORY DIABLI WEZMĄ!
ZMORA jeśli SPUŚCISZ STAL z ELIGI .... nawet nie chcę myśleć co będzie
Średnio 13 tys. na trybunach pomnożone przez 11 spotkań daje ł Czytaj całość