Władysław Komarnicki: Głęboko wierzę w transfer Nermarka

Gorzowscy kibice są pełni obaw co do siły żółto-niebieskich w sezonie 2013. Władysław Komarnicki liczy, że włodarzom klubu uda się zbudować solidny skład na przyszłoroczne rozgrywki.

W Stali Gorzów w sezonie 2013 na pewno nie zobaczymy Tomasza Golloba, który zdecydował się przejść do Unibaksu Toruń. Z drużyną pożegnali się także Matej Zagar, który postawił na ekipę z Gniezna i Michael Jepsen Jensen, który poszukuje nowego klubu w Polsce. Sternicy zespołu z woj. lubuskiego jak do tej pory przedłużyli kontrakt z Nielsem Kristianem Iversenem oraz podpisali umowę z Adrianem Gomólskim. Sympatycy wicemistrzów Polski z sezonu 2012 są coraz bardziej zaniepokojeni losem swojej drużyny w nowym roku. Czy muszą się martwić?

- Jest kryzys i co do tego chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Ja siedzę w gospodarce i obserwuje to na co dzień. Ja myślę, że Stali jest potrzebne nabranie dużego haustu powietrza, żeby pójść do przodu. Ja się do końca nie zgadzam, że nie będzie dobrego składu. Oczywiście nie będzie Tomasza Golloba - powiedział na łamach Radia Gorzów Władysław Komarnicki.

Wszystko wskazuje na to, że Stal Gorzów wzmocni Daniel Nermark. Szwed w sezonie 2012 reprezentował barwy Włókniarza Częstochowa, a jego KSM wynosi 8,00.

- Jeżeli przyjdzie nawet Nermark, w co głęboko wierzę, to on w cale nie ma gorszej średniej niż Matej Zagar. Zawsze w życiu jest tak, że jeśli trzeba się trochę ścisnąć finansowo i jeżeli jest do wyboru podobny zawodnik pod względem średniej, a różnica w kasie między dwoma zawodnikami jest niemała, to nie trzeba być wielkim ekonomistą, żeby podejmować racjonalnie decyzję. Przypomnę, że Nermark też jeździł u nas w I lidze i pomagał nam wejść do ekstraligi - dodał honorowy prezes Stali.

Źródło: Radio Gorzów

Źródło artykułu: