Jedne drużyny mają dużo pieniędzy, a od innych odchodzą sponsorzy - rozmowa z Renatem Gafurovem

Renat Gafurov wyraźnie złapał formę. W Mistrzostwach Rosji Par zdobył 17 punktów, w lidze polskiej również zdobywa coraz więcej punktów. Z żużlowcem rozmawialiśmy o sytuacji w rosyjskim żużlu.

Michał Gałęzewski: Jeździłeś w Mistrzostwach Rosji Par, zdobyłeś 17 punktów i byłeś najlepszym zawodnikiem tego turnieju. Jak oceniasz tamten występ?

Renat Gafurov: Jestem zadowolony z tego, że udało nam się zająć drugie miejsce w tym turnieju par. Bardzo dobrze dopasowałem silnik, który jest na ligę rosyjską. Chciałem go nawet przywieźć do Gdańska, ale miałem zbyt mało czasu na przetransportowanie go do Polski i nie chciałem ryzykować.

Mimo, że w rosyjskim żużlu jest coraz więcej pieniędzy, to wasza liga ma coraz mniej drużyn, a potentat ligi, Lukoil Oktabirskij się wycofał z ligi... Dlaczego?

- Jedne drużyny mają dużo pieniędzy, a od innych odchodzą sponsorzy. Zależy właśnie od tego jaka to drużyna. Teraz zostało pięć drużyn, z czego jedna ukraińska.

Zamiast Lukoilu w zawodach młodzieżowych i parowych jeździ teraz Junior Oktabirskij, więc żużel w tym mieście jeszcze nie zginął. Są szanse na to, że w tym mieście będzie znów drużyna ligowa?

- Podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Rosji spiker zapraszał sponsorów, żeby zaczęli wspierać żużel. Wcześniej praktycznie tylko Lukoil sponsorował ten klub, ale niestety się wycofał. Nie wiem dokładnie dlaczego i nie chcę tego komentować. Mam nadzieję, że znajdzie się tam sponsor na taki fajny sport i że w Rosji będzie więcej drużyn tak, jak było w latach osiemdziesiątych, gdzie mieliśmy 3 ligi i w całym Związku Radzieckim jeździły naraz aż 33 drużyny.

Całkiem niedawno w Rosji występował zespół Primorje Primorskij Kraj, jednak zbyt długo nie pojeździł w lidze...

- Na pewno ten klub nie będzie już jeździł w naszej lidze. Była to jedna z dwóch drużyn z Władywostoku, aktualnie z tych drużyn zrobiono jedną - Wostok.

Co się dzieje w Sankt Petersburgu? Kiedyś Neva startowała w lidze fińskiej, w ostatnich Mistrzostwach Rosji Par startowali reprezentanci tego klubu. Jest szansa na zbudowanie tam ośrodka żużlowego?

- Jest szansa, ale z tego co wiem jest tam problem ze stadionem.

A Sybir - drużyna z Nowosybirska?

- Jeżdżą tam aktualnie juniorzy, jednak ten klub ma mało funduszy. Wiadomo, że trzeba kupować motocykle, a nowosybirska młodzież jeździ na starych motorach z lat dziewięćdziesiątych.

Widzisz jakąś szansę, żeby zgłosiły się do ligi w najbliższych latach jakieś nowe drużyny, ewentualnie poza Oktabirskiem?

- Będzie bardzo ciężko...

Komentarze (0)