W ubiegłym sezonie dość nieoczekiwanie po swój pierwszy tytuł Indywidualnego Mistrza Świata sięgnął Chris Holder. Australijczyk jest jednym z najmłodszych, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium światowego czempionatu. Najlepszy zawodnik ostatniego cyklu Grand Prix nie spodziewał się, że tak szybko go zdominuje. - To wszystko było fantastyczne. Zawsze marzyłem o tym, by zostać Indywidualnym Mistrzem Świata. Chociaż teraz wydawało mi się to nierealne i nawet teraz jeszcze nie do końca mogę w to uwierzyć - mówi w rozmowie z mvt.se
Wyczyn Holdera doceniony został w Szwecji. W rozgrywkach tamtejszej Elitserien Australijczyk zdobywa punkty dla Piraterny Motala. W uznaniu za swoje osiągnięcia "Chrispy" został uhonorowany złotym zegarkiem. - To niesamowite wyróżnienie. Bardzo dziękuję! - powiedział w rozmowie ze szwedzkim dziennikarzem.
Mimo wszystko wyniki Holdera w lidze szwedzkiej nie powalały na kolana. Średnia biegowa na poziomie 1.789 uczyniła go dopiero jedenastym zawodnikiem rozgrywek. Sam zainteresowany tłumaczy to słabym początkiem sezonu w nowej drużynie. - Sezon w Szwecji nie zaczął się dla mnie tak dobrze. Potem było coraz lepiej i będzie jeszcze lepiej. Miałem trochę problemów ze znalezieniem odpowiednich rozwiązań na tor w Motali. Teraz już rozwiązałem te problemy i nie mogę doczekać się kolejnych meczów.
Na zakończenie rozgrywek brytyjskiej Elite League Chris Holder nabawił się kontuzji kolana. Zawodnik zapewnia jednak, że nie będzie ona miała większego wpływu na jego postawę. - Z moim kolanem wciąż nie jest najlepiej. Intensywnie pracuję, by dojść do pełnej sprawności, korzystając z "odwyku" od żużla. Zanim sezon się rozpocznie będę już w dobrym stanie.
Źródło: mvt.se
Każdy to wie.