Łukasz Bojarski ma nadzieję, że poradzi sobie w ENEA Ekstralidze. - Nie obawiam się jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Myślę, że jak będę miał zapewniony odpowiedni sprzęt, to dam sobie radę. Powinno się podnosić poprzeczkę. Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to jestem w stanie rywalizować z najlepszymi - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Bojarski wcześniej jeździł w drugoligowym Kolejarzu Opole. Przeskok do najlepszej ligi świata z pewnością będzie dużym wyzwaniem. - Nie wiem czy będę miał pewne miejsce w składzie. Przyznam jednak, że z chłopakami ze Sparty jesteśmy dobrymi kolegami. Mamy fajny kontakt i jestem przekonany, że nawet jak będzie rywalizacja, to będzie ona zdrowa i pojedzie ten, kto prezentuje lepszą formę. W niektórych klubach tak nie jest, ale we Wrocławiu z pewnością nie będzie problemu - stwierdził Łukasz Bojarski z przekonaniem w głosie. - Ponadto jest jeszcze instytucja gościa. Jak ktoś nie będzie jechał w meczu u siebie, to jest wskazana jazda w innych ligach. Jest wiele możliwości i jestem przekonany, że wszystko się da poukładać. Moim celem jest reprezentowanie Sparty najlepiej jak potrafię - zdeklarował.
Przez wiele osób Betard Sparta Wrocław jest spisywana na straty. Bojarski jest jednak odmiennego zdania. - Moim zdaniem skład Sparty wcale nie jest słaby, wbrew temu co mówi wiele osób. Mamy w składzie mistrza Polski - Tomka Jędrzejaka, Taia Woffindena, który będzie rywalizował w cyklu Grand Prix, Petera Ljunga oraz innych bardzo dobrych zawodników. Skład jest złożony z ambitnych i młodych jeźdźców. Myślę, że możemy sporo namieszać - zapowiedział wychowanek Włókniarza. - Od każdego zawodnika mogę się bardzo dużo nauczyć, ponieważ każdy z nich jest bardziej doświadczony ode mnie. Ważne, aby była atmosfera, wtedy drużyna może więcej. Wierzę, że tak będzie i damy z siebie wszystko - dodał.
Jeszcze zaskoczymy jak w poprzednich sezonach :)