Poprzednie rozgrywki I ligi zakończył ze średnią biegopunktową 1,750, będąc piątym pod względem skuteczności zawodnikiem lubelskiej drużyny. - Myślę, że mogę być zadowolony. Co prawda początek sezonu miałem nieco słabszy, jednak później było już dużo lepiej. Znalazłem przyczynę swojej gorszej postawy, a mianowicie wróciłem do sprzętu nieco starszego i sprawdzonych ustawień. To przyniosło efekt, dlatego zaliczam ten rok do tych w miarę udanych - mówił Paweł Miesiąc w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Warto dodać, że w 2012 roku "Łełek" został... indywidualnym mistrzem Węgier. W nadchodzących rozgrywkach na zapleczu ekstraligi będzie się legitymować KSM 6,73. Przypomnijmy, że wcześniej kontrakt z Koziołkami podpisał Rafał Trojanowski.