Adrian Gomólski dla SportoweFakty.pl: Wierzę, że Stal awansuje do play off

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adrian Gomólski w 2013 roku zamieni Ostrów na Gorzów. Zawodnik ciężko trenuje przed bardzo ważnym dla siebie sezonem i wierzy, że wspólnie z kolegami ze Stali awansuje do czołowej czwórki Ekstraligi.

Przed rokiem Adrian Gomólski bronił barw I-ligowej Ostrovii Ostrów. Teraz poprzeczka została zawieszona znacznie wyżej i w nadchodzących rozgrywkach będzie walczył o miejsce w składzie Stali Gorzów, wicemistrzów Polski. Zawodnik wie, że czeka go - być może najważniejszy w karierze sezon - i solidnie przygotowuje się do jazdy.

- Obecnie jestem w Gorzowie, gdzie przez cały tydzień będę trenował z drużyną Stali pod okiem trenera Piotra Palucha. Jest więc okazja do lepszego poznania nowych kolegów i zgrania się z zespołem - mówi Adrian Gomólski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Obecnie trenuję dwa, trzy razy dziennie pięć dni w tygodniu. Ale nawet w weekendy spędzam aktywnie czas na lodowisku czy basenie. W tym okresie przygotowań do rozgrywek na zajęciach trzeba wylać wiele litrów potu, by potem, w czasie sezonu wylewać ich mniej. Styczeń to bardzo ciężki miesiąc dla każdego żużlowca, bo treningi są bardzo intensywne. W lutym trzeba będzie skupić się ponadto na przygotowaniu sprzętu, kompletowaniu motocykli. Z kolei w marcu rozpocznie się testowanie maszyn. Podczas sezonu do dyspozycji będę miał na pewno trzy motocykle - dodaje Adrian Gomólski.

Zawodnik Stali doskonale wie, że czeka go niezwykle ważny sezon. Będzie musiał bowiem walczyć o miejsce w składzie wicemistrzów Polski. - Wszyscy mówią, że w tym roku mogę wszystko zyskać, albo wszystko stracić. Staram się jednak tak nie myśleć. Nie można się na zapas stresować, bo to nie pomaga w przygotowaniach do sezonu. O lidze będę myśleć dopiero w marcu. Mam swoje ambicje, ciężko pracuję i wierzę, że zaprocentuje to na torze. Liga będzie dla mnie najważniejsza. Jeśli ominą mnie kontuzje, sprzęt nie zawiedzie i dopisze trochę szczęścia to powinno być dobrze. Jazda na motocyklu wciąż sprawia mi wiele radości - przekonuje Adrian Gomólski.

Nasz rozmówca jest przekonany, że tegoroczne rozgrywki Enea Ekstraligi będą bardzo ciekawe. Wierzy też, że wspólnie z kolegami ze Stali zajedzie... do czołowej czwórki. - Podczas transferowej gorączki kluby zmieniło wielu klasowych żużlowców, jak Tomek Gollob, Jarek Hampel, czy Nicki Pedersen. Rozgrywki będą więc w tym sezonie niezwykle ciekawie i dostarczą na pewno wielu emocji. Nie chcę teraz rozdzielać miejsc, bo nazwiska same nie jeżdżą. Jest bowiem tylko kilku zawodników, którym przed meczem można dopisać - oczywiście przybliżoną - liczbę punktów. Spekulacje nie mają więc sensu, bo siłę wszystkich zespołów zweryfikuje dopiero tor. Wierzę jednak, że Stal skutecznie powalczy i awans do czołowej czwórki. Będzie o jednak strasznie ciężkie zadanie, bo podobny cel stawia sobie na sezon 2013 większość klubów Ekstraligi - zakończył Adrian Gomólski.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: