Dennis Andersson dla SportoweFakty.pl: Chciałbym spełnić oczekiwania kibiców

Dennis Andersson jest ostatnim zawodnikiem, z którym sternicy PGE Marmy podpisali kontrakt tej zimy. Młody Szwed liczy na rozwój w Rzeszowie.

Podczas prezentacji PGE Marmy 21-latek był mile zaskoczony przyjęciem jego osoby przez rzeszowskich kibiców. - Można powiedzieć, że byłem w szoku. Wydaje się, że kibice mnie lubią, a przecież jeszcze nie mieli okazji oglądać mnie na torze. Liczę, że spełnię ich oczekiwania w nadchodzącym sezonie i wykonam dla nich dobrą robotę - powiedział na początek Dennis Andersson.

Żużlowiec ze Skandynawii zdradził jakie są jego oczekiwania wobec rzeszowskiego klubu. - Chciałbym żeby w drużynie panowała dobra atmosfera. Jeśli każdy będzie zadowolony, powinno to pozytywnie przełożyć się na starty na torze. Liczę, że wszyscy zawodnicy rzeszowskiego klubu zakończą sezon z podobnymi średnimi biegowymi co przed rokiem, a nawet je powiększą. Na pewno są na to duże szanse - mówi.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Dennis Andersson poinformował także jak wyglądają jego przygotowania do sezonu 2013. - Do nowego sezonu przygotowuje się bardzo ciężko. Dużo trenuję i przechodzę intensywną rehabilitację nogi, by była ona w pełni sprawna. Właściwie, to jestem teraz w dużo lepszej formie, niż w tym samym czasie przed rokiem. To świadczy o tym, że wykonałem wiele pracy podczas treningów kondycyjnych, a rehabilitacja przynosi oczekiwane rezultaty. W ostatnim czasie trenowałem kilka razy na motocrossie. Czułem się dobrze na motorze, także jestem zadowolony i nie mam czym się martwić - kontynuuje nowy nabytek PGE Marmy.

Końcówka sezonu 2012 była pechowa dla 21-letniego zawodnika. Doznał on złamania kości udowej w spotkaniu ligowym Betard Sparty Wrocław i Tauronu Azotów Tarnów. Jednak jak mówi, o kontuzji już nie ma śladu. - Z moją nogą nigdy nie było lepiej, niż wcześniej. Podczas przygotowań do nowego sezonu, skupiłem się przede wszystkim na dojściu z nią do ładu. W tę pracę włożyłem wiele wysiłku i teraz czuję się w 100 proc. zdrowy. Tak naprawdę, noga była już sprawna dwa miesiące temu. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak liczyć, żeby w nowym sezonie głowa pracowała równie dobrze (śmiech).

Dennis Andersson nie będzie startował w 2013 roku w lidze angielskiej. - Jeśli chodzi o moje plany w tym sezonie, to nie będę jeździł na Wyspach Brytyjskich. Chcę bardziej skupić się na szwedzkiej Elitserien i polskiej Ekstralidze. Wierzę, że jazda w tych dwóch ligach pozwoli mi na rozwój. Od wrocławskiego klubu otrzymałem szansę jazdy w polskiej lidze, ale teraz czekam ze zniecierpliwieniem na starty w barwach klubu z Rzeszowa. Liczę, że uda mi się wykonać dla tej drużyny dużo dobrego - zakończył Szwed.

Komentarze (15)
avatar
rzeszowiak
6.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dennis no cóż mogę napisać, nie chciałbym abyś miał okazję startować w ekipe rzeszowskiej tym samym chodzi mi o to że mógłbyś startować w czasie absencji jakiegoś z zawodników podstawoego skład Czytaj całość
nevi44
6.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Gniezno - Gniez(D)no :P 
avatar
Spartaninka
6.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No szkoda, że włodarze klubu nie zatrzymali go. Ale cóż, w Rzeszowie będzie lepiej. :) Powodzenia Andersson 
Rainat
6.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Daje mu miesiąc, góra dwa i wróci na wyspy. Pewnie bedzie lansowany lampart, co bedzie błędem, bo z tego gościa wielkiego żużlowcy raczej nie bedzie. Ja bym na Jego miejscu został we Wrocławiu. Czytaj całość
avatar
TheGuteczek
6.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
powodzenia Dennis w Rzeszowie ! Mam nadzieje, ze kiedys wrocisz do Wrocławia ;). Szkoda, ze z Ciebie zrezygnowano ;/