22 
W sezonie 2012 żużlowcy Unii Tarnów zasłużenie zdobyli Drużynowe Mistrzostwo Polski. Drużyna miała bardzo wyrównany skład, a jednym z głównych atutów Jaskółek była bardzo silna para młodzieżowców Maciej Janowski - Kacper Gomólski. Marek Cieślak, trener Unii doskonale wie, że przejście tego pierwszego - najlepszego (!) juniora Enea Ekstraligi sprzed roku - do grona seniorów to spora strata dla zespołu.
- Nie ukrywam, że możemy mieć spory problem. Mieć w zespole takiego juniora jak Maciek to wielkie szczęście. Silni młodzieżowcy to spory atut dla każdej drużyny - mówi tarnowski szkoleniowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Przed rokiem sporo korzystałem z Janowskiego, który skutecznie zastępował starszych kolegów, którym akurat nie szło w meczu. Każdy wie, że szczególnie na torach rywali brakowało nam zawodnika z numerem 2. Teraz już nie będę miał takich możliwości łatania dziur w składzie, ale to jest taki sport. Zawsze jest jednak coś za coś. Bo wierzę, że Janowski - już jako senior - będzie jednym z naszych liderów. Mam nadzieję, że pod numerami 9-13 i 1-5 nie będziemy mieli w tym roku słabych punktów. Wszyscy doświadczeni zawodnicy są bowiem w stanie wygrywać wyścigi. A pięciu - nie jak ostatnio czterech - równo punktujących seniorów będzie z kolei naszym atutem i w jakimś stopniu odbijemy sobie brak Maćka na pozycji juniora - dodaje Marek Cieślak.
Szkoleniowiec mistrzów Polski wierzy, że przejście Macieja Janowskiego do grona seniorów zrównoważy również znacznie lepsza - niż przewidują fachowcy - postawa obecnych juniorów. - Kacper Gomólski w końcówce ubiegłorocznych rozgrywek spisywał się bardzo dobrze. Nabrał sporo doświadczenia, więc w tym roku powinien już solidnie punktować. Bardzo wierzę też w tarnowskich juniorów. Mają papiery, by zostać dobrymi zawodnikami. Muszą tylko poważnie podejść do swoich obowiązków. Będą mieli teraz znakomitą okazję, by się pokazać, zaistnieć na dobre w żużlu. Mam nadzieję, że wszyscy wykorzystają swoją szansę. No i jest jeszcze Mateusz Borowicz, nasz nowy nabytek. Ten chłopak jeździ znacznie lepiej, niż wszystkim się wydaje. Gdyby było inaczej nie brałbym go zespołu. Na początku wspomniałem, że po przejściu Maćka do grona seniorów możemy mieć spory problem. Ale jeśli wszystko uda się nam dobrze poukładać, to wcale nie musimy na tym tak dużo stracić. A jak będzie przekonamy się po pierwszych ligowych meczach. Jak zwykle wszystko zweryfikuje tor - kończy Marek Cieślak.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Rozwiń odpowiedzi (1) 
