Wyjątkowo wyrównany skład kluczem do sukcesu - rozmowa z Mateuszem Łukaszewskim, zawodnikiem Lubelskiego Węgla KMŻ

Mateusz Łukaszewski liczy, że w zbliżającym się sezonie mocno poprawi swoją średnią w meczach wyjazdowych. Chciałby też awansować do wszystkich finałów młodzieżowych, w których weźmie udział.

Michał Gałęzewski: Po ubiegłym sezonie zdecydowałeś się na podpisanie kontraktu z KMŻ-em. Jakie czynniki miały na to wpływ?

Mateusz Łukaszewski: Jest kilka spraw, które miały na to wpływ. Głównym czynnikiem była znajomość klubu i osób z nim związanych. Bardzo chwalę sobie współpracę z prezesem, kierownikiem i resztą osób powiązanych z lubelskim klubem. Na pozostanie w Lubelskim Węglu KMŻ miał też wpływ tor, który znam bardzo dobrze i lubię na nim jeździć. Cieszę się, że w kolejnym sezonie trenerem będzie pan Marian Wardzała, z którym świetnie się nam wszystkim współpracuje i nie ukrywam, że pozostanie tej osoby na stanowisku szkoleniowca też miało wpływ na to, że podpisałem kontrakt właśnie w klubie z Lublina.

Miałeś jeszcze jakieś propozycje w tym okienku transferowym?

- Przyznam szczerze, że jakieś rozmowy miały miejsce. Byłem osobiście na rozmowach w jednym z klubów ekstraligowych. Mieliśmy wszystko uzgodnione, ale potem kontakt się urwał. W wywiadach posezonowych wspominałem już, że jeśli nie podpiszę kontraktu w ENEA Ekstralidze, to pozostanę w Lublinie i tak też uczyniłem.

Jak byś ocenił współpracę z trenerem? Marian Wardzała już dużo wcześniej mówił, że widziałby ciebie w składzie.


- Mogę powiedzieć, że współpraca układa się wręcz wzorowo. Bardzo się cieszę, że w ubiegłym sezonie mogłem się ścigać pod okiem trenera Wardzały, który przede wszystkim wie jak przygotować tor, by całej drużynie dobrze się jechało. W zbliżającym się sezonie powinno być równie dobrze.

Mateusz Łukaszewski w kolejnym sezonie również będzie się ścigał w barwach klubu z Lublina
Mateusz Łukaszewski w kolejnym sezonie również będzie się ścigał w barwach klubu z Lublina

Co sądzisz o waszym składzie? Na co stać Lubelski Węgiel KMŻ w 2013 roku?

- Skład mamy wyjątkowo wyrównany. Myślę, że to będzie naszym kluczem do sukcesu. Na pewno głównym celem jest awans do play-offów. Jak zdołamy to osiągnąć, to będziemy bili się o jak najwyższe cele.

Obecnie wydaje się, że poza tobą, młodzieżowcami z Gdańska i Andrzejem Lebiediewem nie ma wielu juniorów gwarantujących wiele punktów w I lidze. Wierzysz w to, że będziesz mógł nawet zmieniać słabiej dysponowanych seniorów?


- Ja po prostu chcę w tym sezonie osiągnąć wyznaczone sobie w duchu cele. Nie chcę mówić o takich rzeczach w wywiadach, żeby nie zapeszyć. Mam nadzieję, że będę się spisywał dużo lepiej przede wszystkim w meczach wyjazdowych.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Pochodzisz z Leszna, a gdybyś był wychowankiem innego klubu, z pewnością miałbyś miejsce w składzie. Nie żałujesz czasem, że właśnie teraz Unia ma tylu dobrych młodzieżowców?


- Nie żałuję. Cieszę się, że swoją przygodę zacząłem właśnie w Unii. W Lesznie zdobyłem niezbędne doświadczenie potrzebne do dalszego rozwoju. Taka jest kolej rzeczy, że ktoś musi odejść, aby zrobić miejsce następnym zawodnikom.

Aby móc jeździć w Lublinie, będziesz musiał pokonać setki kilometrów. Jak chcesz rozwiązać tę sprawę od strony logistycznej?


- Z tym nie mam żadnego problemu. Warsztat mam w Lesznie i jeżdżę na mecze busem. W moim przypadku inaczej nie da się tego rozwiązać. Wiem, że w Świdniku niedawno zostało otwarte lotnisko, ale loty byłyby bez sensu, bo motory i tak trzeba przewieźć z Leszna do Lublina, poza tym z tego, co mi wiadomo, na razie w Świdniku nie ma jeszcze rozbudowanej siatki połączeń, więc trzeba będzie poczekać na regularne loty.

Wychowanek Unii chce awansować do finałów SK i MIMP
Wychowanek Unii chce awansować do finałów SK i MIMP

Jesteś tuż po prezentacji drużyny. Lubisz tego typu imprezy?

- Osobiście lubię, gdy widzi się tylu kibiców, którzy przyszli powitać nowy skład, poniekąd stary Lubelskiego Węgla KMŻ. To wpływa na mnie motywująco i zachęca jeszcze bardziej do ciężkiej pracy zimą, aby jak najlepiej reprezentować barwy klubu.

Co zamierzasz osiągnąć indywidualnie w 2013 roku?

- Chciałbym w końcu awansować do wszystkich finałów imprez młodzieżowych w Polsce, takich jak Srebrny Kask, czy Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa Polski, bo jak nie w tym roku, to już nigdy. Będę robił wszystko co w mojej mocy, żeby się tak stało. A jeśli chodzi o ligę, to chciałbym jeszcze trochę lepiej prezentować się na meczach w Lublinie i zdecydowanie poprawić swoją skuteczność na wyjazdach.

Jakie masz plany na dalszą przyszłość?

- Na razie o tym nie myślę. Chcę z bardzo dobrymi wynikami zakończyć sezon 2013, a później będę myślał o dalszej przyszłości. Przy okazji chciałbym zachęcić wszystkie firmy, bądź też osoby prywatne chcące wspomóc mnie finansowo lub też sprzętowo, do współpracy z moją osobą. Wiadomo, że żużel to bardzo drogi sport, a samemu ledwo wiążę koniec z końcem i nie mogę sobie pozwolić na kompleksowe inwestowanie w sprzęt, co - nie ukrywam - przekłada się też na osiągane przeze mnie wyniki. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, a w szczególności lubelskich fanów, którzy tworzą wspaniałą atmosferę na stadionie!

Komentarze (25)
avatar
ostrowianin
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawostki tu same widze.Ja kiedys widziałem na siodełku Musielaka napis Adams pewnie Musielak z Nim współpracował dlatego tyle lat jezdził w Lesznie,no i zapewne Marcin Nowak wspierał Kasprza Czytaj całość
avatar
WolnyKraj
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytaliście na siodełku Mateusza , nieraz pisze Jarosław Hampel np w meczu z Grudziądzem ;> ostatni w Lublinie 
avatar
stefanbl
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Mateusz to może syn Jarosława? 
avatar
Juniorstress
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
od kiedy Monberg (Dawniej Jesper B.Jensen) jest bratem Karlssona i Maxa, skoro to Duńczyk, a tamci to Szwedzi?? 
avatar
sympatyk zuzla
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To super powodzenia