Po tym, jak braci Pulczyńscy zrezygnowali ze startów w Grudziądzu, zespół Roberta Kempińskiego może mieć problem z solidnymi juniorami. Prezes Zbigniew Fiałkowski stara się uzupełnić kadrę, ale woli teraz dmuchać na zimne i nie chce wypowiadać się o nazwiskach. - W związku z zaistniałą sytuacją, która miała miejsce, a do której nie chcę już wracać, nie powiem nic więcej na temat juniorów. Będziemy mieli solidnych młodzieżowców, ale na razie nie zdradzę szczegółów - wyjaśnia dla SportoweFakty.pl szef grudziądzkiego klubu.
W pierwszej lidze w sezonie 2013 nie będzie słabeuszy. Faworyzowane zespoły z Gdańska czy Grudziądza będą się musiały sporo napracować, by wygrywać na wyjazdach. Prezes Fiałkowski wierzy, że z niektórych torów jego zespół - podobnie jak w poprzednim sezonie - będzie w stanie wywieźć komplet punktów. - Nie raz już nasz zespół udowadniał, że potrafi wygrać nawet w Gnieźnie czy Daugavpils. Punkty przywoziliśmy także z Łodzi czy Ostrowa. Największy problem sprawiał nam zawsze tor w Lublinie. Nie pamiętam, czy tam kiedykolwiek w ostatnich sezonach wygraliśmy. Bez wątpienia każdy z pierwszoligowych rywali na swoim torze będzie chciał wygrywać także z faworytami do awansu. Wierzę jednak, że nasz zespół będzie stać także na wyjazdowe zwycięstwa. Zależeć to będzie jednak od przygotowania fizycznego, sprzętowego, a także szczęścia, które trzeba mieć w każdej dyscyplinie sportu, a w żużlu w szczególności - uważa szef grudziądzkiego klubu.
Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.
Zespoły z Gdańska i Grudziądza są wymieniane jako główni kandydaci do awansu. Wybrzeże to spadkowicz z Enea Ekstraligi i chce jak najszybciej powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej, a z kolei klub z Grudziądza puka już od jakiegoś czasu do bram ekstraligi. Czy rola jednego z faworytów odpowiada GKM? - W sporcie wszystko jest możliwe. W zeszłym sezonie też miały się liczyć tylko dwie drużyny, a widzieliśmy, jak to wszystko wyglądało. Pięć drużyn walczyło do ostatniej kolejki o czołową czwórkę, a trzy zespoły liczyły się do samego końca w walce o awans. Przypuszczam, że tegoroczne rozgrywki w pierwszej lidze mogą wyglądać podobnie. Zapowiada się naprawdę ekscytujący sezon dla kibiców - kończy nasz rozmówca.