Kacper Gomólski: Zakopane, Hiszpania i znów Zakopane

W domu ostatnio jest gościem. Kacper Gomólski najpierw był na zgrupowaniu w Zakopanem z ligową drużyną, później wyjechał na treningi crossowe w Hiszpanii, by prosto stamtąd wrócić do Zakopanego.

Kacper Gomólski wie już, jak wyglądają zgrupowania kadrowiczów, bo w podobnym przedsięwzięciu uczestniczył w poprzednim sezonie. - To jest mój drugi obóz z kadrą narodową. W zeszłym roku po raz pierwszy brałem w nim udział. W tym roku jest nas o wiele więcej. Przed rokiem było tylko pięciu seniorów i pięciu juniorów. Naprawdę fajnie, że w tak szerokim gronie kadrowiczów mogliśmy się tutaj w Zakopanem spotkać - powiedział dla SportoweFakty.pl młodszy z braci Gomólskich.

Kacper Gomólski całkiem niedawno gościł w Zakopanem wraz ze swoją ligową drużyną. - Dawno mnie w domu na dłużej nie było, bo najpierw z Unią Tarnów byłem przez dziesięć dni w Zakopanem. Po powrocie spędziłem w Gnieźnie praktycznie tylko jedną noc i wyleciałem do Hiszpanii. Stamtąd z kolei nie wracałem przez Poznań, więc nawet nie wjechałem na chwilę do domu, tylko przylecieliśmy z Maćkiem Janowskim do Krakowa. Z kolei moje rzeczy i deskę snowboardową z Gniezna wziął mi do Zakopanego Oskar Fajfer. Logistycznie miałem więc to wszystko poukładane i udało się dotrzeć na zgrupowanie kadry. Po obozie wracam teraz do domu i zajmę się pracą przy sprzęcie - wyjaśnia żużlowiec Unii Tarnów.

Reprezentant Polski juniorów chwali sobie atmosferę i organizację obozu. - W pierwszym dniu mieliśmy tylko rozruch. Trenowaliśmy głównie na zewnątrz. Niestety, przeziębiłem się trochę i mam straszną chrypę, ale ogólnie jest pozytywnie. W piątek z kolei zjeżdżaliśmy ze stoku. Niektórzy na desce, inni na nartach. Ja preferuję jazdę na snowboardzie. W zeszłym roku podczas obozu w Harrachowie przekonał mnie do tego Maciej Janowski. Szkoda tylko Piotrka Pawlickiego, który przewrócił się na stoku i doznał urazu barku - dodaje nasz rozmówca.

Wspólny obóz seniorów i juniorów okazał się bardzo dobrym posunięciem GKSŻ. - Dzięki takiemu zgrupowaniu możemy spotkać się z seniorami. W gronie juniorów znamy się bardzo dobrze, chociażby ze względu na dużą liczbę zawodów młodzieżowych. Widzimy się znacznie częściej, a teraz fajnie, że może także porozmawiać ze starszymi kolegami, nie tylko o żużlu. Z niektórymi chłopakami mam kontakt także poza torem, bo się po prostu przyjaźnimy – wyjaśnia Kacper Gomólski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Kacper Gomólski uwielbia grać w piłkę, a ma ku temu okazje podczas obozu kadry w Zakopanem, gdzie może zmierzyć się ze swoimi kolegami z toru.
Kacper Gomólski uwielbia grać w piłkę, a ma ku temu okazje podczas obozu kadry w Zakopanem, gdzie może zmierzyć się ze swoimi kolegami z toru.
Źródło artykułu: