Tarnów żegna się z Ekstraligą? (relacja)

Niedzielna porażka z rywalem zza miedzy dla byłych mistrzów Polski oznacza koniec złudzeń w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Musiałby stać się cud, by tarnowianie ze spotkania na Podkarpaciu wyjechali z podniesioną głową - To mało prawdopodobne, żebyśmy wygrali w Rzeszowie. Nie wiem jak sobie tam poradzimy; głupio, że tak mówię, ale nie wiem jak z nimi tam powalczymy - mówił po meczu Janusz Kołodziej.

Jak powalczyć w Tarnowie, wiedzieli za to dobrze rzeszowianie, którzy po raz drugi z rzędu z Tarnowa wywożą zwycięstwo, jak ważne w świetle utrzymania w Ekstralidze - Wszyscy zawodnicy pojechali na "szóstkę", z czego bardzo się cieszymy. Do meczu u siebie na pewno podejdziemy spokojniejsi, ale będziemy się starannie przygotowywać, by zwycięsko wyjść również z baraży - twierdzi Rafał Wilk, trener Marmy.

Inauguracyjny bieg juniorski należał do gości – od startu do mety na prowadzeniu był Martin Vaculik, Słowak z polską licencją, który jeszcze przed sezonem miał startować w Unii - Może w pierwszych biegach było czuć, że nawierzchnia jest inna, jednak potem było już tradycyjnie - mówił po spotkaniu junior z Rzeszowa.

W drugiej odsłonie dnia spod taśmy wystrzelił Jacek Rempała i tym razem on przywiózł pewne trzy punkty. Ostatni "na kresce" zameldował się jego młodszy brat – Marcin, któremu niedzielny mecz całkowicie nie wyszedł - Wczoraj na treningu jeździł świetnie, nie wiem co się dzisiaj z nim stało - myślał po spotkaniu trener Jankowski. Wychowanek rzeszowskiej Stali zdobył zaledwie dwa punkty.

Po raz pierwszy w tym sezonie dobrze zaprezentował się Krystian Klecha - w pierwszym swoim występie w trzecim biegu przegrał jedynie z Dawidem Stachyrą. Rewanż za porażkę klubowego kolegi w kolejnej gonitwie wziął Kołodziej, pewnie wygrywając z Vaculikiem. Gospodarze po wyjściu z pierwszego łuku prowadzili nawet 5:1, ale upadł Patrick Hougaard i Duńczyk został wykluczony z powtórki - To wybiło go nieco z rytmu - twierdzi Jankowski. Przerwa w zawodach nie wpłynęła źle za to na Klechę i Sławomira Drabika, którzy w piątym biegu doprowadzili do remisu, wygrywając 5:1. Goście wzięli odwet w kolejnym wyścigu – za Wattem uplasował się Kołodziej, a trzeci był Stachyra. Australijczyk w niedzielę był najlepszym zawodnikiem Marmy i kolejną wygraną odniósł w 9 biegu, pokonując braci Rempałów.

Cztery kolejne odsłony przed biegami nominowanymi kończyły się remisami. Najwięcej emocji kibicom dostarczyła gonitwa 13, pechowa dla najstarszego z klanu Rempałów – Jacka. Gospodarze prowadzili 5:1, jednak Rempała w trakcie biegu stracił drugą lokatę na rzecz Nichollsa i Stachyry, który nareszcie zanotował dobry występ w Małopolsce - Pierwszy raz w życiu cieszyłem się jazdą tutaj. Do tej pory zawsze ciężko mi się tu startowało - mówił jeden z dwóch Polaków w składzie gości. Stachyra w 14. wyścigu zapewnił gościom zwycięstwo, po raz kolejny wyprzedzając Jacka Rempałę, tym razem przed samą metą.

Rewanż za trzy tygodnie w Rzeszowie.

Marma Polskie Folie Rzeszów - 48:

1. Matej Zagar (2,1,1’,2,1) 7+1

2. Roman Povazhny (1’,0,2,d) 3+1

3. Davey Watt (1,3,3,3,2) 12

4. Dawid Stachyra (3,1,1,2,3) 10

5. Scott Nicholls (1,3,3,1’,1’) 9+2

6. Dawid Lampart (1,0,-,-,-) 1

7. Martin Vaculik (3,2,0,1’) 6+1

ŻSSA Unia Tarnów - 42:

9. Jacek Rempała (3,2,2,0,2) 9

10. Marcin Rempała (0,1’,0,1) 2+1

11. Sławomir Drabik (0,2’,2,3,w) 7+1

12. Krystian Klecha (2,3,1’,3,0) 9+1

13. Janusz Kołodziej (3,2,3,2,3) 13

14. Szymon Kiełbasa (0,0,-,-,-) 0

15. Patrick Hougaard (2,u,0,0) 2

Bieg po biegu:

1. Vaculik, Hougaard, Lampart, Kiełbasa 2-4

2. J.Rempała, Zagar, Povazhny, M.Rempała 3-3 (5-7)

3. Stachyra, Klecha, Watt, Drabik 2-4 (7-11)

4. Kołodziej, Vaculik, Nicholls, Hougaard (w/u) 3-3 (10-14)

5. Klecha, Drabik, Zagar, Povazhny 5-1 (15-15)

6. Watt, Kołodziej, Stachyra, Hougaard 2-4 (17-19)

7. Nicholls, J.Rempała, M.Rempała, Vaculik 3-3 (20-22)

8. Kołodziej, Povazhny, Zagar, Kiełbasa 3-3 (23-25)

9. Watt, J.Rempała, Stachyra, M.Rempała 2-4 (25-29)

10. Nicholls, Drabik, Klecha, Lampart 3-3 (28-32)

11. Watt, Kołodziej, M.Rempała, Povazhny (d) 3-3 (31-35)

12. Drabik, Zagar, Vaculik, Hougaard 3-3 (34-38)

13. Klecha, Stachyra, Nicholls, J.Rempała 3-3 (37-41)

14. Stachyra, J.Rempała, Zagar, Drabik (w/2min.) 2-4 (39-45)

15. Kołodziej, Watt, Nicholls, Klecha 3-3 (42-48)

Sędziował: Jerzy Najwer (Gliwice)

NCD: Davey Watt (69,43 sek.) w 6. biegu.

Widzów: 10 000

Źródło artykułu: