"Toninho" twierdzi, że turniej we Włoszech bardzo mu pomógł. - Zwycięstwo w Terenzano zmieniło moje myślenie. Poczułem, że mogę pokonać każdego w Grand Prix. Teraz czuje się jednym z tych, którzy mogą zdobyć mistrzostwo świata. W połowie i na koniec poprzedniego sezonu byłem w tym miejscu. Musze się skupić na każdych zawodach i awansować do półfinałów i finałów. Wtedy będę mógł to zrobić - powiedział Antonio Lindbaeck w rozmowie z portalem speedwaygp.com.
Tegoroczny cykl Grand Prix zainaugurowany zostanie 23 marca na torze w Auckland. Szwed przyznał, że jego dużym problemem było... "myślenie". Na szczęście dla niego udało mu się wygrać zawody we Włoszech. - Bardzo mi to pomogło, ponieważ się zrelaksowałem. Nie myślałem za dużo, a to był jeden z moich problemów. Jestem jednym z tych zawodników, którzy jak zaczną myśleć, to dołują. Na koniec poprzedniego sezonu nie myślałem i starałem się robić najlepiej to co potrafię - tłumaczy reprezentant Szwecji.
Antonio Lindbaeck: Mogę być mistrzem świata
[tag=1262]Antonio Lindbaeck[/tag] w sezonie 2012 wdarł się do światowej czołówki. Szwed w Terenzano wygrał swoje pierwsze Grand Prix w życiu.