Aleksandr Łoktajew: Wykombinowałem sobie kompilację leków

Aleksandr Łoktajew dość nietypowo przygotowywał się do nadchodzącego sezonu. Reprezentant Ukrainy przebywał między innymi w szpitalu.

Z tego powodu nie wziął on udziału w obozie Polonii Bydgoszcz. - To powtarza się od kilku lat. Wykombinowałem sobie taką kompilację leków, które aplikuję raz w roku, między sezonami. To taki cykl, trwający jedenaście dni. Nie można go przerwać, dlatego nie przyjechałem na obóz. Polega na tym, że każdego dnia dwa razy dziennie jestem w szpitalu, podłączają mi kroplówkę, aplikują różne rzeczy, przechodzę dodatkowe badania. To coś jak tuning samochodów, tylko że u człowieka. Po takim tuningu mój organizm jest w znacznie lepszej formie, mam nawet lepszy wzrok i słuch. To takie wspomaganie, ale nie jest to nic nielegalnego. Wielu sportowców, na przykład sprinterów, robi coś takiego - poinformował Aleksandr Łoktajew w wywiadzie udzielonym Gazecie Pomorskiej - pomorska.pl.

Jesteś kibicem speedwaya? Mamy dla ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj, dołącz do nas!

W trakcie przerwy zimowej uczestnik zeszłorocznych finałów indywidualnych mistrzostw świata juniorów, został wypożyczony ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra do Polonii Bydgoszcz. W zielonogórskiej drużynie zabrakło dla niego po przyjściu do tej ekipy Jarosława Hampela. Ukrainiec nie wyklucza pozostania w zespole z Bydgoszczy na dłużej niż rok. - Nie wiadomo, jakie pomysły pojawią się po sezonie. To nie zależy tylko ode mnie. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Nie wybiegam w przyszłość i koncentruję się tylko na najbliższym sezonie. Mam nadzieję, że kibice w Bydgoszczy będą zadowoleni z mojej postawy - przyznał Łoktajew.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Źródło artykułu: