Przemysław i Piotr Pawliccy z niecierpliwością oczekują rozpoczęcia sezonu

- Leszno jest moim domem, nie chcę jeździć nigdzie indziej i nie wiem dlaczego miałbym to robić. Tu jest dobrze - mówi świeżo upieczony senior, Przemysław Pawlicki.

Natalia Jankowska
Natalia Jankowska

Bracia Przemysław i Piotr Pawliccy to bardzo mocny filar mający podtrzymywać drużynę Fogo Unii Leszno w nadchodzącym sezonie. Przemysław Pawlicki, nowy kapitan bardzo dobrze spełnia się w tej roli, na razie w relacji z mediami. Ale jak sam mówi, jest w dobrej formie. Przede wszystkim fizycznej. - Moja noga już jest w lepszym stanie, kość się zrosła. Wiadomo, że odbudowa kości trwa około dwa lata, muszę przyzwyczajać nogę powoli do obciążenia. Dlatego moje treningi wyglądają teraz troszeczkę inaczej, są częstsze, ale krótsze. Od miesiąca zacząłem nogę naprawdę obciążać, myślę że jesze kilka treningów i nie będę odczuwał żadnego bólu - powiedział kapitan klubu, Fogo Unia Leszno.

Po całorocznej rehabilitacji nogi Przemysław Pawlicki stawia sobie najwyższe cele, jakie chce osiągnąć na torze. Nie ma zamiaru odpuszczać. - Chcę osiągnąć jak najlepsze wyniki. Moim indywidualnym celem jest awans do Grand Prix i być może medal w nim. Oczywiście najważniejszą rzeczą dla mnie w nowym sezonie będzie prowadzić jak najlepiej swoją drużynę, abyśmy mogli zdobyć mistrzostwo. Atmosfera w drużynie sprzyja sukcesom, myślę, że naprawdę możemy powalczyć o wiele - mówi Przemysław Pawlicki.

Młodszy brat kapitana leszczyńskich byków, Piotr Pawlicki również przygotowuje się do sezonu, jego także nie omijają kontuzje. Ostatniej, dość poważnej nabawił się podczas zgrupowania kadry z Zakopanem. Podczas wypadku na stoku narciarskim zwichnął sobie bark. - Już nie odczuwam skutków kontuzji. Codziennie rano mam rehabilitację w szpitalu, aby pomóc wszystkim ścięgnom w zregenerowaniu się. Jestem na 100 procent gotów do startów. - powiedział Piotr Pawlicki.

Indywidualne plany juniora leszczyńskich Byków są bardzo ambitne. - Na pewno chciałbym zostać młodzieżowym mistrzem świata, marzę o tym już od bardzo dawna. Nie dopisuje mi w tych zawodach szczęście, albo wypadek, albo kontuzja niweczą moje plany. Oprócz tego chcę, pewnie jak każdy z juniorów być mistrzem Polski i Europy. Kolejnym moim celem jest być jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny, abyśmy mogli sięgnąć po złoto - powiedział młody żużlowiec.

W osiągnięciu tych wszystkich sukcesów braciom ma pomóc nowy sprzęt. W
nowe motory częściowo zostali wyposażeni przez klub, Fogo Unię Leszno, a
resztę zakupili sami. Szarże na nowym sprzęcie kibice będą mogli obejrzeć już na pierwszych spotkaniach sparingowych.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Bracia Pawliccy stawiają sobie najwyższe cele Bracia Pawliccy stawiają sobie najwyższe cele


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×