Żużlowy raport: W Chorwacji jest poprawa
Opady deszczu i nie najlepsze prognozy sprawiły, że z Gorican do Polski w poniedziałek wrócili żużlowcy Stelmetu Falubazu. Aura w Chorwacji zaczyna się jednak poprawiać, co wykorzystuje Betard Sparta.
Żużlowcy z Wrocławia na Stadionie Millenium trenują od soboty. Wracać z Gorican mieli w poniedziałek, jednak zdecydowali się przedłużyć swój pobyt. Z powodu opadów deszczu podopieczni trenera Piotra Barona pojawili się w poniedziałek na torze jedynie na chwilę. - W poniedziałek padało i tylko rano chwilę pojeździliśmy, a teraz (we wtorek dop. red) trenujemy już od 10:00. Zmęczenie powoli z chłopaków wychodzi, ale korzystamy z faktu, że pogoda się poprawiła i jest już pięknie. Bawimy się - relacjonuje szkoleniowiec wrocławskiej drużyny. Jak Piotr Baron ocenia postawę na torze swoich zawodników? - Ljung całkiem fajnie, Malitowski bardzo dobrze, Dolny dobrze. Bojarski też sobie radzi, a i Trzensiok załapał. Mamy tu nawet 14-letniego Marcina Nowaka ze szkółki. Aha, pozytywnie zaskakuje mnie też Suchecki - dodał na koniec trener Betard Sparty.
[urlz=../../../zuzel/345672/patryk-dudek-o-powrocie-z-chorwacji-nie-obylo-sie-bez-przeszkod] Zadowolony z treningów w Chorwacji jest również młodzieżowiec Stelmetu Falubazu[/urlz] Patryk Dudek. - Pogoda w Polsce nie rozpieszcza, więc wylądowaliśmy w Gorican i przy sprzyjających warunkach udało nam się pojeździć trzy dni. Było dość zimno, ale pogodziliśmy to z jazdą. Wyjazd z Chorwacji nie ominął nas bez przeszkód, ponieważ w drodze powrotnej dość mocno padał śnieg i bardzo utrudniał nam powrót do domu. Mimo, że wpadliśmy w poślizg na autostradzie, to dotarliśmy cali i zdrowi. Dalej niestety czekamy na pogodę w Polsce - powiedział na swojej stronie internetowej Patryk Dudek.