1. kolejkę zmagań zaplanowano na pierwszy dzień kwietnia. Tymczasem większość zawodników zamiast trenować czeka na poprawę pogody w kraju. Część trenuje na południu Europy, ale to wciąż za mało, aby optymalnie przygotować się do inauguracji. Coraz więcej osób, takich jak Marek Cieślak czy Piotr Protasiewicz, jest zdania, że należy rozważyć przeniesienie zaplanowanych na Lany Poniedziałek meczów.
Do całej sprawy na łamach Gazety Pomorskiej odniósł się Wojciech Stępniewski, prezes żużlowej ekstraligi. - Nie mamy takich możliwości w regulaminie, a przesunięcie całego kalendarza zdestabilizowałoby sezon. Część terminów jest bowiem dopasowana do rozgrywek międzynarodowych. Nie ma za to przeszkód, żeby przekładać pojedyncze mecze, ale to już sprawa uczestniczących w nich drużyn - powiedział.
Wszystko wskazuje zatem na to, że na "hurtowe" przeniesienie kolejki nie ma co liczyć. Jeśli na kilka dni przed startem rozgrywek uda się doprowadzić tory w Polsce do stanu używalności, to władze poszczególnych klubów, szczególnie gospodarzy w 1. kolejce, będą chcieli zapewne "odjechać" inaugurację zgodnie z planem. Inaczej skazani byliby na jazdę w środku tygodnia (termin rezerwowy to czwartek, 11 kwietnia), co z pewnością negatywnie odbiłoby się na budżecie.
źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
""Nie mamy takich możliwości Czytaj całość