Grand Prix Nowej Zelandii oczami Marty Półtorak

Już w sobotę czekają nas pierwsze emocje związane z cyklem Grand Prix. Marta Półtorak w Nickim Pedersenie upatruje faworyta turnieju w nowozelandzkim Auckland.

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka

Konia z rzędem temu, kto przewidzi to, co może wydarzyć się podczas Grand Prix Nowej Zelandii. Zawodnicy nie mieli zbyt wielu okazji do treningów, co zdaniem Marty Półtorak może mieć kluczowe znaczenie dla losów rywalizacji. - To jeszcze bardzo wczesny etap sezonu i zawodnicy nie są rozjeżdżeni. To są pierwsze jazdy i tak naprawdę wydarzyć może się wszystko. Oczywiście niezmiennie chciałabym, aby polscy zawodnicy osiągali dobre wyniki. Szczerze mówiąc liczę na to, że Jarek Hampel po kontuzji będzie chciał coś udowodnić i zaprezentuje się tak, jakby serce chciało. Nie wiadomo jednak do końca, jak będzie się czuł. Może również Tomasz Gollob powalczy. Liczę również na Nickiego Pedersena. Wiem, jak podchodzi do tego sezonu, bo jest naszym zawodnikiem i wiem, że w tym roku będzie chciał walczyć o tytuł Mistrza Świata. Wydaje mi się, że ma spore szanse. Ciężko jest cokolwiek przewidywać, bo to początek sezonu i nie znamy formy zawodników. Niewiadomych jest wiele, ale w gronie faworytów stawiałabym Nickiego Pedersena, Chrisa Holdera i życzyłabym sobie, aby któryś z Polaków skutecznie powalczył - twierdzi prezes PGE Marmy Rzeszów.

W tym sezonie stawka uczestników cyklu wydaje się zdecydowanie bardziej wyrównana, niż miało to miejsce przed rokiem. To sprawia, że inauguracyjna runda zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata może sypnąć niespodziewanymi rozstrzygnięciami. - Być może również niespodziankę sprawi ta "świeża krew", która przebojem wdarła się do Grand Prix. Mam tu na myśli tych zawodników, którzy w cyklu startować będą regularnie. Z tego względu, że ci doświadczeni zawodnicy nie są jeszcze odpowiednio rozjeżdżeni - podkreśla Półtorak.

Prezes rzeszowskiego klubu na "czarnego konia" zawodów typuje Martina Vaculika. - Udowodnił, ze w Grand Prix potrafi ścigać się z najlepszymi. Podium wcale nie jest poza jego zasięgiem. Pierwsze wyścigi dla zawodników pokroju Martina Vaculika mogą być udane. Nie ma na pewno nic do stracenia. Jest młody i odważny, a w pierwszych występach doświadczenie chyba nie ma aż takiego znaczenia. Będzie raczej liczyć się chęć wygrywania i taka świeżość zawodnika - zauważa Półtorak.

Czołówka Grand Prix Nowej Zelandii według Marty Półtorak:
1. Nicki Pedersen
2. Chris Holder
3. Martin Vaculik
4. Jarosław Hampel
...
5. Tomasz Gollob
10. Krzysztof Kasprzak 

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×