Po raz drugi w historii cykl Grand Prix został zainaugurowany w Auckland. Tym razem Nowa Zelandia okazała się szczęśliwa dla reprezentantów Polski, którzy swoją postawą dostarczyli swoim rodakom wiele pozytywnych emocji. Zarówno Jarosław Hampel, jak i Tomasz Gollob na 413-metrowym torze radzili sobie znakomicie i zdominowali nowozelandzką rundę Grand Prix. O tak dobrym początku walki o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata w wykonaniu Polaków nie myśleli nawet najwięksi optymiści.
"Mały" przed nowozelandzkimi zawodami przyznawał, że chce osiągnąć dobry wynik. - Jadę powalczyć o jak najlepsze miejsce i jak najwięcej punktów. Nie mówię, że chcę powtórzyć wynik sprzed roku czy dojechać do finału. Chciałbym być zadowolony po sobotnich zawodach. Mam nadzieję, że dobrze zainauguruję sezon, a turniej w Auckland będzie dobrym punktem wyjścia do walki w kolejnych rundach SGP – przyznał w rozmowie z naszym portalem. Polak rywalizacji w Auckland nie rozpoczął jednak zbyt dobrze. Po dwóch wyścigach na swoim koncie miał zaledwie dwa punkty i istniała groźba, że nie zdoła wywalczyć awansu do decydujących wyścigów. W kolejnych gonitwach Hampel prezentował się już jednak o wiele lepiej i w przedostatnim biegu fazy zasadniczej zapewnił sobie przepustkę do półfinałów.
[i]
- Ciężko dziś wyprzedzać, tor jest inny do walki niż w zeszłym roku. Nie panikujemy i szukamy tego optymalnego ustawienia. Mam nadzieję, że w końcówce nie będzie gorzej, wtedy jest nadzieja na dobry wynik[/i] - powiedział Hampel w rozmowie z reportem Canal+ po czwartej serii startów. Jego słowa okazały się prorocze. Co prawda w pierwszym z półfinałów niespełna 31-letni żużlowiec startując z czwartego pola startowego był skazany na pożarcie, lecz nie zamierzał się poddawać. Kapitalnie wystrzelił spod taśmy i na drugim łuku był już pierwszy. Prowadzenia nie oddał do mety i uzyskał awans do finału.
W finale zameldował się również Tomasz Gollob. Były mistrz świata nie powtórzył wyniku z zeszłego roku, gdzie po fazie zasadniczej był pierwszy i odpadł w półfinale. Tym razem Polak pewnie zwyciężył i pewnie awansował do decydującego wyścigu, przed którym podjął zaskakującą decyzję. "Chudy" zdecydował się na wybór drugiego pola startowego, a dzięki tej decyzji najkorzystniejsze pierwsze pole przypadło Jarosławowi Hampelowi.
W finale najlepiej spod taśmy wystrzelili Polacy. Na pierwszym łuku atak po szerokiej Nicki'ego Pedersena musiał odpierać Gollob. Ich walkę wykorzystał Hampel. Uzyskał on kilka metrów przewagi, której nie oddał do mety, dzięki czemu w Auckland zabrzmiał długo oczekiwany Mazurek Dąbrowskiego. Na najniższym stopniu podium w nowozelandzkim Grand Prix stanął właśnie Pedersen. Duńczyk po dwóch seriach na swoim koncie nie miał żadnego punktu. W kolejnych trzech wyścigach trzykrotny mistrz świata pokazał swoje olbrzymie doświadczenie i był niepokonany, przez co rzutem na taśmę awansował do półfinałów.
O sporym pechu może mówić Andreas Jonsson. Szwed w fazie zasadniczej wywalczył 11 punktów i był jednym z faworytów zawodów. Jednak w półfinale zaczęło się dziać coś złego z motocyklem Jonssona. Przez cały wyścig zaciekle atakował go Greg Hancock i dopiero na ostatnim łuku Amerykanin uporał się z rywalem. Chwilę później Szwed zanotował defekt, co wykorzystał jeszcze Chris Holder.
Rozczarowaniem zawody w Auckland zakończyły się dla Darcy'ego Warda. Australijczyk po fazie zasadniczej był pierwszy, lecz w półfinale musiał uznać wyższość bardziej doświadczonych Hampela i Pedersena. Poniżej oczekiwań w Nowej Zelandii spisał się Emil Sajfutdinow. Rosjanin, który otwarcie przyznaje, że chce być mistrzem świata, w Auckland zdobył tylko 6 "oczek". Z takim samym dorobkiem zawody zakończył Krzysztof Kasprzak. Polak na dystansie popełnił kilka błędów, co kosztowało go stratę cennych "oczek".
Z kolei jedną z największych niespodzianek pierwszego w tym sezonie turnieju Grand Prix był Tai Woffinden, który pewnie awansował do półfinałów. Zawody na stadionie Western Springs w Auckland pokazały, że tegoroczny cykl będzie niezwykle ciekawy i emocjonujący. Oby czołowe role w nim odgrywali reprezentanci Polski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Wyniki:
1. Jarosław Hampel (Polska) - 15 (1,1,3,2,2,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Tomasz Gollob (Polska) - 15 (3,1,3,0,3,3,2) + 2. miejsce w finale
3. Nicki Pedersen (Dania) - 12 (0,0,3,3,3,2,1) + 3. miejsce w finale
4. Greg Hancock (USA) - 11 (3,3,1,1,1,2) + 4. miejsce w finale
5. Darcy Ward (Australia) - 12 (3,3,1,1,3,1)
6. Andreas Jonsson (Szwecja) - 11 (3,2,3,2,1,0)
7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 9 (2,2,0,3,2,0)
8. Chris Holder (Australia) - 9 (2,2,0,3,1,1)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (2,1,2,2,1)
10. Niels Kristian Iversen (Dania) - 7 (1,2,2,w,2)
11. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 6 (0,3,0,1,2)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (1,0,2,3,0)
12. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 6 (0,3,2,1,0)
14. Matej Zagar (Słowenia) - 5 (1,0,1,0,3)
15. Martin Vaculik (Słowacja) - 5 (2,0,1,2,0)
16. Jason Bunyan (Wielka Brytania) - 1 (0,1,0,w,0)
17. Sean Mason (Nowa Zelandia) - NS
18. Dale Finch (Nowa Zelandia) - NS
Bieg po biegu:
1. Gollob, Woffinden, Zagar, Kasprzak
2. Hancock, Holder, Iversen, Bunyan
3. Ward, Vaculik, Hampel, Pedersen
4. Jonsson, Lindgren, Lindbaeck, Sajfutdinow
5. Hancock, Jonsson, Gollob, Pedersen
6. Sajfutdinow, Woffinden, Bunyan, Vaculik
7. Ward, Holder, Lindgren, Zagar
8. Kasprzak, Iversen, Hampel, Lindbaeck
9. Gollob, Lindbaeck, Ward, Bunyan
10. Hampel, Lindgren, Hancock, Woffinden
11. Pedersen, Iversen, Zagar, Sajfutdinow
12. Jonsson, Kasprzak, Vaculik, Holder
13. Holder, Hampel, Sajfutdinow, Gollob
14. Woffinden, Jonsson, Ward, Iversen (w)
15. Lindbaeck, Vaculik, Hancock, Zagar
16. Pedersen, Lindgren, Kasprzak, Bunyan (w)
17. Gollob, Iversen, Lindgren, Vaculik
18. Pedersen, Woffinden, Holder, Lindbaeck
19. Zagar, Hampel, Jonsson, Bunyan
20. Ward, Sajfutdinow, Hancock, Kasprzak
Półfinały:
21. Hampel, Pedersen, Ward, Woffinden
22. Gollob, Hancock, Holder, Jonsson
Finał:
23. Hampel, Gollob, Pedersen, Hancock
[b]Klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix:
M | Zawodnik | Kraj | Suma |
---|---|---|---|
1. | Bartosz Zmarzlik #95 | Polska | 104 |
2. | Jack Holder #25 | Australia | 77 |
3. | Mikkel Michelsen #155 | Dania | 75 |
4. | Fredrik Lindgren #66 | Szwecja | 72 |
5. | Robert Lambert #505 | Wielka Brytania | 72 |
6. | Martin Vaculik #54 | Słowacja | 65 |
- | ----- | ||
7. | Dominik Kubera #415 | Polska | 54 |
8. | Leon Madsen #30 | Dania | 51 |
9. | Daniel Bewley #99 | Wielka Brytania | 49 |
10. | Szymon Woźniak #48 | Polska | 49 |
11. | Jason Doyle #69 | Australia | 47 |
12. | Kai Huckenbeck #744 | Niemcy | 41 |
13. | Max Fricke #46 | Australia | 33 |
14. | Andrzej Lebiediew #29 | Łotwa | 32 |
15. | Jan Kvech #201 | Czechy | 23 |
16. | Tai Woffinden #108 | Wielka Brytania | 23 |
17. | Oskar Fajfer #16 | 6 | |
18. | Vaclav Milik #16 | Czechy | 4 |
19. | Mateusz Cierniak #16 | Polska | 3 |
20. | Matej Zagar #16 | Słowenia | 2 |
21. | Norick Bloedorn #16 | Niemcy | 2 |
22. | Maciej Janowski #71 | Polska | 1 |
23. | Kim Nilsson #16 | Szwecja | 1 |
24. | Bartłomiej Kowalski #17 | Polska | 0 |
25. | Martin Smolinski #17 | Niemcy | 0 |
26. | Erik Riss #18 | Niemcy | 0 |
27. | Jakub Miśkowiak #17 | Polska | 0 |
28. | Oskar Paluch #18 | Polska | 0 |
[/b]