O przekroczeniu limitu przez te trzy kluby portal SportoweFakty.pl informował w niedzielę. - W naszym przypadku jest to kwota raczej symboliczna, bo około dwóch tysięcy złotych, a w zamian i tak dostaniemy od centrali osiem opon żużlowych wartych prawie tyle samo, więc te pieniądze do nas wrócą i wyjdziemy prawie na zero - powiedział Dariusz Sprawka w rozmowie z Gazetą Wyborczą Lublin.
Gnieźnianie mają zapłacić około 40 tysięcy złotych, a grudziądzanie 10 tysięcy złotych.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Prezes Lubelskiego Węgla KMŻ uważa, że limit finansowy nie wpłynie na prezesów klubów żużlowych, którzy często obiecują zawodnikom wirtualne pieniądze. - To nie regulamin, tylko zdrowy rozsądek prezesów musi zwyciężyć. Ważniejsze byłoby dla mnie też, by PZM był bardziej konsekwentny w procesie przyznawania licencji klubom i nie pozwalał jeździć tym zadłużonym. Wtedy każdy prezes obejrzałby każdą złotówkę pięć razy, zanim by ją wydał - stwierdził Sprawka.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin