Wrocławianie rozważali wyjazd na pierwsze treningi do Opola, ale panują tam gorsze warunki, niż we Wrocławiu. - W Opolu wychodzi maź, ale jestem właśnie na naszym torze i wygląda zupełnie nieźle. Może uda się zrobić parę kółek - powiedział na łamach Gazety Wrocławskiej trener Betardu Sparty Wrocław - Piotr Baron.
Dodajmy, że wskutek odwołania pierwszej kolejki ekstraligi, potrzebne było ustalenie nowego terminu wyjazdowego meczu wrocławian w Gnieźnie. Spotkanie odbędzie się 18 kwietnia i Spartanie wystąpią w nim w optymalnym zestawieniu. - Na dziś nie ma zagrożenia, że kogoś u nas zabraknie. Co prawda Troy Batchelor mówi, że na ten dzień mogą mu przełożyć mecz w Anglii, ale 18 kwietnia to oficjalna data rezerwowa dla polskiej ekstraligi w międzynarodowym kalendarzu. A właśnie ten międzynarodowy kalendarz wyznacza zawodnikom priorytety - dodał na koniec Piotr Baron.
Źródło: Gazeta Wrocławska - gazetawroclawska.pl