W Gorzowie zainwestowano w maszynę do osuszania toru (foto)

W Gorzowie Wielkopolskim zainwestowano w nowe urządzenie do kosmetyki toru. Zadaniem maszyny jest jego osuszanie, a kilka słów o sposobie jej działania usłyszeliśmy od prezesa i trenera Stali.

Nowe urządzenie było w użyciu już we wtorek, jednak, co podkreśla trener Piotr Paluch, obecne warunki nie są naturalne dla tego wynalazku. - Lepiej spisze się jak będzie cieplej. Gdy tor jest zmarznięty to trudno go rozmrozić, ale maszyna zdała egzamin. Dzięki temu odbył się czwartkowy trening - wyjaśnił szkoleniowiec. - Siedem palników, butla gazowa i mamy konkretny płomień pod ciśnieniem, który suszy nawierzchnię - dodał.

Zestaw kilkunastu palników, z których wydobywa się ogień
Zestaw kilkunastu palników, z których wydobywa się ogień

Te słowa potwierdził prezes gorzowskiego klubu. - To się dopiero okaże, jaka jest jej skuteczność. Na pewno będzie lepiej, jeśli będzie działała w dodatniej temperaturze na tor po opadach deszczu, niż na zamarzniętą nawierzchnię - mówił Ireneusz Maciej Zmora.

Nowa maszyna może być świetnym rozwiązaniem dla problemu, jaki pojawił się po zmodernizowaniu Stadionu im. Edwarda Jancarza. Dach, który częściowo przykrywa tor rzuca często cień na prostą startową i pierwszy łuk, co przeszkadza w naturalnym osuszeniu tej części przez promienie słoneczne. - Ta część wolniej przesycha nawet, jeżeli jest ciepło. Mamy nadzieję, że dzięki temu uda się szybciej doprowadzić do takiego stanu, aby można było odjechać trening czy zawody - opowiadał sternik Stali, po czym dodał: - Złotym środkiem byłby dach nad całym stadionem, ale na pewno szybko go mieć nie będziemy. Myślę, że to urządzenie jest jednak dobrym rozwiązaniem, które ułatwi nam i przyspieszy przygotowanie nawierzchni, która jest po opadach deszczu.

Nowa maszyna Stali Gorzów do osuszania toru
Nowa maszyna Stali Gorzów do osuszania toru

Na powyższym zdjęciu można zobaczyć jak skonstruowane jest to urządzenie. Potrzeba było pomysłu, aby takie coś powstało, a Stal Gorzów tę ideę kupiła. - Maszyna to koszt kilku tysięcy złotych plus koszty pracy osoby, która to wykonała. Trzeba też pamiętać, że oprócz jednorazowego kosztu jest jeszcze stały wydatek związany z kupnem gazu - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: