To właśnie nad Brdą Rosjanin rozpoczynał swoje starty w Polsce. Dzięki pomocy wielu ludzi związanych z miejscowym speedwayem wyrósł na gwiazdę światowego formatu. Jeszcze kilka miesięcy temu zawodnik przywdziewał plastron z Gryfem na piersi. Zimą postanowił jednak zmienić otoczenie i teraz broni barw częstochowskich Lwów.
Sajfutdinow nadal ma w Bydgoszczy swoją bazę sprzętową, tam też mieszka. Jakiś czas temu informowaliśmy, że Rosjanin wciąż pomaga młodym adeptom Polonii. Przed meczem z byłymi kolegami nie ma jednak żadnych szczególnych odczuć. - Czuję się dobrze po zimowej przerwie. Traktuję mecz z Polonią jak zwyczajny. Taka jest moja praca. Chcę ją wykonać najlepiej, jak potrafię i zdobyć jak najwięcej punktów dla Włókniarza. O zawodach Grand Prix w Bydgoszczy jeszcze nie myślę. Skupiam się na najbliższym meczu - powiedział w rozmowie z serwisem bydgoszcz.sport.pl