W jednej z rywalizacji doszło do niebezpiecznie wyglądającego wypadku na torze. Z nawierzchnią zapoznali się Damian Michalski i Władimir Borodulin. - Tor, zwłaszcza przy krawężniku na drugim wirażu nie jest jeszcze taki idealny do jazdy. Wowę pociągnęło i wyrzuciło szerzej - mówi Michał Widera, trener ostrowskiego zespołu. Rosjanin wpadł na swojego kolegę z drużyny.
- Mój drugi wyjazd na tor okazał się pechowy. Jechałem przed Wową, ale go troszeczkę wyniosło, uderzył we mnie motorem i uderzyliśmy w bandę. Na szczęście nam obu nic się nie stało - powiedział młodzieżowiec ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia. Całe to zdarzenie wyglądało groźnie. Na torze pojawiła się karetka, ale obaj zawodnicy opuścili tor o własnych siłach.
Wowa powodzenia i wejdź dobrze w sezon, bez szału, Czytaj całość