Zmiany w składzie Lechma Startu? Kędziora nie wyklucza takiego rozwiązania

Lechma Start Gniezno nie miał żadnych szans w starciu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Trener beniaminka był głęboko rozczarowany postawą swoich podopiecznych.

- Nie udało się pokazać z dobrej strony. Do godziny 16 myślałem, że będziemy toczyć równorzędną walkę. Trudno o to jednak, gdy zawodzi praktycznie cały zespół, oprócz Mateja, który pokazał klasę i ekstraligową jazdę. Pozostali zawodnicy jechali na bardzo słabym poziomie i to jest główna przyczyna naszej porażki. Gratuluję Rafałowi i jego zespołowi zwycięstwa - powiedział Lech Kędziora.

Tuż po zakończeniu spotkania wśród dziennikarzy przewijało się głównie jedno pytanie - czy to Start jest tak słaby, czy Falubaz tak mocny. Doświadczony szkoleniowiec przyznał, że w jego zespole, poza postawą Zagara, trudno było doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów. - Musimy jeszcze ciężko pracować. Jako beniaminek trafiliśmy na pretendenta do tytułu mistrza Polski, który pokazał nam, jakie popełniamy błędy. Chcieliśmy wygrywać starty, a jedynie Matej potrafił dostosować się do tego toru i to robić. Bez tego nie da się odnieść zwycięstwa i to jest główna przyczyna.

Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Złość gnieźnieńskich kibiców skupiła się gównie na osobach Sebastiana Ułamka i Piotra Świderskiego. - Sebastian nie dopasował się kompletnie do toru - przyznał Kędziora. - Sparingi to była zupełnie inna bajka. Sebastian i Piotr Świderski totalnie zawiedli. Nie będę się jednak za niego wypowiadał. Było tak, jak wszyscy widzieliśmy. Jego należałoby zapytać jaka jest tego główna przyczyna - dodał. Należy jednak zauważyć, że również Antonio Lindbaeck i Bjarne Pedersen, poza pojedynczymi przypadkami, zdobywali punkty głównie na Alexie Zgardzińskim.

Wspomniany Świderski zastąpił w meczowym składzie awizowanego Damiana Adamczaka. Opiekun Lechma Startu nie chciał jednoznacznie określić, czy przed zaplanowanym na 18 kwietnia pojedynkiem z Betard Spartą Wrocław zdecyduje się na korekty personalne. - Adamczak miał problemy ze sprzętem. W minionym tygodniu "przytarły" mu się trzy motocykle. W tej sytuacji szansę dostał Świderski, który pojechał w czterech wyścigach. Nic ciekawego jednak nie pokazał. Sprawa zmiany przed czwartkowym meczem jest zatem otwarta - zakończył.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (213)
avatar
smok
18.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DAJCIE DAMIANA! 
avatar
Toniczek85
17.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wierni po porażce, dumni po przegranej. Od tego trzeba zacząć. Ja się na meczu na pewno jutro jednak pokażę. Fakt jest jednak taki, że cała drużyna zawiodła. Najbardziej moim zdaniem zawiódł na Czytaj całość
avatar
Nightmare
16.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
kedziora to zuzlowy murinio znajac lecha pewnie siedzi we wroclawiu i rozpracowuje kazdego rywala w najdrobniejszych szczegolach zna wszystko o kazdym rywalu lącznie z gruba krwi i
smakiem ulu
Czytaj całość
-kibic-
16.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
, KEDZIORA TO NIEUDACZNIK I TYLE , INNEGO TRENERA NIEMA I NIEBEDZIE BO INNY SZANUJACY SIE TRENRR NIDAL BY SOBA RZADZIC CZYLI POMITAC JAK KEDZIORA KTORYM RZADZA SPONSORZY I RUSIECKI 
avatar
Neros
16.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kędziora w kaftan i na dziekanę, ten człowiek jest niepoczytalny