Emil Sajfutdinow urodził się 26 października 1989 roku w Saławacie. Od wielu lat jest najlepszym rosyjskim żużlowcem i pierwszym reprezentantem Rosji, który po 44 latach przerwy zdobył medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Sajfutdinow w 2009 roku sięgnął wówczas po brązowy krążek IMŚ w swoim debiutanckim sezonie w elitarnym cyklu Grand Prix. Mimo młodego wieku rosyjski żużlowiec ma na swoim koncie wiele sukcesów. Jest pierwszym w historii żużlowcem, który dwukrotnie sięgnął po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów.
Po drugim tytule najlepszego juniora globu wywalczonym przez Rosjanina władze cyklu Grand Prix postanowiły nagrodzić go stałą dziką kartą. Sajfutdinow odpłacił się z nawiązką i nie tylko zdobył brązowy medal, ale również w swoim debiucie w GP odniósł turniejowe zwycięstwo. Kolejne lata nie były jednak tak udane dla Rosjanina. W sezonie 2010 z powodu kontuzji zajął on dopiero 15. miejsce w klasyfikacji generalnej, lecz dzięki otrzymaniu stałej dzikiej karty nie wypadł z elity. W kolejnych dwóch sezonach Sajfutdinow meldował się w czołowej ósemce, ale brakowało mu spektakularnych występów.
Przed obecnym sezonem Rosjanin dokonał kilku zmian, a jedną z nich było opuszczenie bydgoskiej Polonii i przeniesienie się do Włókniarza Częstochowa. Zdaniem Sajfutdinowa ten krok ma mu pomóc w rozwoju kariery i osiągnięciu ambitnych celów. - Mam już jeden medal na swoim koncie, ale teraz czas na to, aby zmienić kolor medalu. Teraz nadeszła zmiana pokolenia w Grand Prix, zwyciężył Chris Holder. Cały czas celuję w złoto i robię wszystko, aby zrealizować ten cel, a jak wyjdzie, to wyjdzie - przyznał Rosjanin w jednym z wywiadów.
W lidze polskiej Sajfutdinow przez siedem lat związany był z Polonią Bydgoszcz, a od tego roku zdobywa punkty dla Dospel Włókniarza Częstochowa. Znajomość toru przy ulicy Sportowej będzie jego niewątpliwym atutem przed sobotnim turniejem Grand Prix. W pierwszych zawodach w Nowej Zelandii Rosjanin spisał się poniżej oczekiwań. Z dorobkiem 6 punktów nie uzyskał awansu do półfinałów.