Koncówkę mieli bombową - komentarze po spotkaniu Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno

Drużyna Unii Tarnów odniosła zwycięstwo w spotkaniu z zespołem Fogo Unii Leszno. Zadowoleni z wyniku mogli być tylko gospodarze.

Leon Madsen  (Unia Tarnów): Cieszy wygrana z zespołem z Leszna. Nie chcieliśmy zawieść naszych kibiców. Po wygranej w sparingu musieliśmy udowodnić, że jesteśmy lepsi także w lidze. Dobry początek sezonu to jest bardzo istotna sprawa. Kiedy zaczyna się tak dobrze, to można spokojnie podchodzić do kolejnych meczów. Wielkie podziękowania dla kibiców za to, że przyszli nas wspierać w tym pierwszym pojedynku.

Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno): Początek spotkania był bardzo udany w naszym wykonaniu. Niestety później gdzieś się pogubiliśmy i nie potrafiliśmy wygrywać biegów. Przegrywaliśmy starty, a to było dzisiaj bardzo istotne. Do tego można dodać błędy na trasie i przeciwnik nam odskoczył. W trzynastym biegu wygrali już mecz, a na koniec dołożyli jeszcze kilka punktów. Co tu dużo mówić, końcówkę mieli bombową.

Mateusz Borowicz (Unia Tarnów): Jak na razie zbieram pierwsze doświadczenia. Przed rokiem była pierwsza liga, teraz natomiast mam styczność z najlepszą ligą świata, a to zupełnie inna rzeczywistość. Tutaj trzeba walczyć o każdy punkt, także to dla mnie trochę taki inny świat. Dzisiaj nieźle wychodziły mi starty. W jednym z biegów wyszliśmy na podwójne prowadzenie, jednak popełniłem błąd odchodząc zbyt daleko od krawężnika. Myślę jednak, że z meczu na meczu będzie coraz lepiej.

Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno): Myślę, że do dwunastego biegu szło nam całkiem dobrze. Mieliśmy tylko sześć punktów straty do Jaskółek. W każdej chwili mogliśmy odrobić stratę. Niestety końcówka w ogóle nam się nie ułożyła. Szkoda, bo mogliśmy tutaj zrobić dobry wynik. Nie ma się jednak co załamywać i wyciągnąć wnioski na kolejne spotkania.

Kacper Gomólski (Unia Tarnów): Na pewno cieszy wygrana zespołu. Ja nie jestem zadowolony z mojego występu. Na treningu szło mi naprawdę dobrze. Podczas meczu tor był twardszy niż wcześniej. Muszę jeszcze popracować, bo chcę być częścią drużyny i zdobywać dla niej punkty. Dzisiaj koledzy nie zawiedli i to my możemy cieszyć się z dwóch punktów.

Fredrik Lindgren (Fogo Unia Leszno): Wielka szkoda, że tak ułożyła się dla nas końcówka. Zresztą za dużo biegów przegraliśmy podwójnie. Ja nie jestem zadowolony ze swoich startów. Wiem, że stać mnie na więcej. Tor był dobrze przygotowany, ale kiedy przegrało się start, ciężko było to odrobić na trasie. Jeżeli to komuś wychodziło, to byli to tylko gospodarze.

Źródło artykułu: