- Niestety, ale w niedzielę przytrafił mi się upadek. Wszystko to wydarzyło się w trzecim moim starcie. W pewnym momencie zrobiło się ciasno na torze i zahaczyłem o bandę. W wyniki tej kraksy odnowiła mi się kontuzja kolana i nie mogłem kontynuować zawodów. Teraz muszę udać się do lekarza, bo coś złego dzieje się z moim kolanem. Jakiś płyn zebrał się w nim. Nie wiem co to dokładnie jest i dlatego też nie wiem jak długo potrwa przerwa w startach. Na tą chwilę ciężko mi powiedzieć, czy będę mógł wystąpić w następnym spotkaniu ligowym - powiedział Ronnie Jamroży na swojej oficjalnej stronie.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
