Hancock poprowadzi składywęgla.pl Polonię do korzystnego wyniku w Lesznie?

Michał Konarski 04 Maja 2013, 14:35

Greg Hancock

Amerykanin wielokrotnie przyjeżdżał do Leszna jako zawodnik różnych polskich drużyn. Najczęściej był wiodącą postacią w ekipie przyjezdnych. Rok temu jeżdżąc w barwach zespołu z Tarnowa wywalczył 14 punktów i 2 bonusy. Jego kapitalna postawa nie pomogła jednak drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Unia wygrała 48:42. W sezonie 2011 "Herbie" był żużlowcem Stelmet Falubazu Zielona Góra. Podczas czerwcowej potyczki w Lesznie wywalczył 12 oczek, ale jego ekipa ponownie wróciła na tarczy, ulegając gospodarzom 44:46. Raz jeszcze przyjechał do Wielkopolski w rundzie finałowej. Wówczas po raz kolejny zaprezentował się świetnie, przywożąc tyle samo punktów. Kibice w grodzie nad Brdą mogą więc być raczej spokojni o zdobycz Hancocka. Wprawdzie tydzień temu groźnie upadł w spotkaniu z Betardem Spartą Wrocław, ale jak sam mówił, tylko się poobijał.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012: 2,390

Robert Kościecha

"Kostek" ubiegłoroczny mecz w Lesznie z pewnością zapamiętał na długo. Wszystko przez mrożącą krew w żyłach sytuację na torze pomiędzy nim, a Tobiaszem Musielakiem. Junior Unii jadąc przed polonistą upadł, a Kościecha nie był już w stanie
zareagować i niemalże przejechał po 19-latku. Na szczęście obaj wyszli z tej kolizji w zasadzie bez szwanku. W całych zawodach doświadczony żużlowiec pokazał się z niezłej strony i zakończył rywalizację z siedmioma punktami na koncie. Bydgoska ekipa jednak przegrała, a w rewanżu nie zdołała wyrwać leszczynianom bonusa. Rok wcześniej wychowanek klubu z Torunia nie miał okazji do ligowego startu w Lesznie. Razem z Polonią walczył bowiem na pierwszoligowym froncie.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012: 1,263

Hans Andersen

Start w Lesznie będzie dla Duńczyka niełatwą przeprawą. 33-latek długo bowiem nie jeździł na tamtejszym torze w oficjalnych zawodach. Ostatni jego występ miał miejsce w 2010 roku, kiedy to był zawodnikiem Unibaksu Toruń. Zdobył wówczas trzy punkty i delikatnie mówiąc nie zachwycił. Co prawda dwa lata temu jego ówczesna ekipa Stal Gorzów poległa na Smoczyku 40:50, ale Andersena w składzie zastąpił Artur Mroczka. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie wyniki doświadczonego żużlowca, należy oczekiwać raczej solidnego występu.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012 (I liga): 1,879

Aleksandr Łoktajew

19-latek z Ukrainy dotychczas jeździł w Lesznie tylko jako zawodnik Falubazu. Rok temu przywiózł dla swojego zespołu 5 oczek w czterech startach. Zielonogórzanie pewnie triumfowali w Wielkopolsce 51:39. Dwa lata wcześniej jako 16-latek zaprezentował się słabiej i zdołał wywalczyć tylko jeden punkt. Po raz kolejny przyjechał tam w rundzie finałowej. Wówczas miał tylko jedną okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. W wyścigu młodzieżowym miał jednak trudnych rywali i nie udało mu się ich pokonać.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012: 1,162

Krzysztof Buczkowski

Krajowy lider składywęgla.pl Polonii raczej rzadko miewał okazję do występu w Lesznie. Rok temu w ligowej potyczce zdobył tam 11 punktów, będąc obok Tomasza Gapińskiego czołową postacią swojej drużyny. Co prawda bydgoszczanie przegrali, ale na własnym torze zrewanżowali się unistom. Sezon wcześniej "Buczek" był zawodnikiem I-ligowego klubu z Grudziądza, więc nie miał możliwości ligowego startu w Lesznie.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012: 1,882

Szymon Woźniak

Obiekt Fogo Unii nie należy z pewnością do ulubionych 20-latka z Bydgoszczy. W ubiegłorocznych rozgrywkach nie zdołał zdobyć tam ani jednego punktu, będąc wyraźnie pogubionym i niespasowanym z nawierzchnią. Po dwóch słabych biegach, więcej na torze już się nie pojawił. Aby przypomnieć sobie poprzedni występ Woźniaka na tamtejszym stadionie, trzeba sięgnąć pamięcią aż do 2009 roku. Wtedy to młodziutki zawodnik w biegu młodzieżowym wywalczył jedno oczko, ale głównie dzięki wykluczeniu Przemysława Pawlickiego. Później pojawił się raz jeszcze pod koniec zawodów, ale przyjechał daleko za rywalami.

Średnia wyjazdowa - sezon 2012: 1,000

Mikołaj Curyło

Rok starszy od Woźniaka junior miał znacznie więcej okazji, by poznać tor w Lesznie. Rok temu wywiózł stamtąd trzy punkty, a w biegu młodzieżowym pokonał Piotra Pawlickiego, co nie jest łatwą sztuką. W sezonie 2010 brał udział w spotkaniu, o którym bydgoszczanie prawdopodobnie długo nie mogli zapomnieć. Nie zdobył żadnego punktu, ale jego los podzielił chociażby Antonio Lindbaeck. Polonia poległa w Wielkopolsce aż 28:62! W tym sezonie taki wynik wydaje się niemożliwy, a i sam Curyło z pewnością nie wyobraża sobie, by zakończył zawody z zerowym dorobkiem.

Hancock na torze w Lesznie czuje się świetnie