Mistrz świata po raz pierwszy w tym roku awansował do wyścigu finałowego. - Moje starty były chyba najlepsze w tym roku. Jestem zadowolony z tego, ale Emil był szybszy - przyznał Chris Holder.
Rosjanin był bardzo szybki i w decydującym biegu pokonał australijskiego żużlowca na dystansie. - Chciałem jechać jego ścieżką, ale nie była ona wystarczająco szybka i musiałem to zmienić. Jak to zrobiłem, to mnie wyprzedził. Fair play dla niego, był po prostu dzisiaj najszybszy - powiedział jeździec Unibaksu Toruń.
- Awans do finału to dobry wynik. Może nie jestem teraz szczęśliwy, ale jutro będę z drugiego miejsca zadowolony. Motocykle spisywały się dobrze - stwierdził Holder.