Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Nie mam jednoznacznych odczuć po tym meczu. Wydaje się, że wygraliśmy wysoko, ale przed sobą mamy jeszcze dużo pracy. Popełniliśmy dużo błędów taktycznych, a jazda drużynowa w wykonaniu niektórych naszych zawodników, to było "coś". Mogę to określić jako jazdę anty-drużynową. Zadziałałem ostro, wnioski zostały wyciągnięte natychmiastowo i ktoś trochę posiedzi na ławce. Nie mogę też powiedzieć, że wszyscy moi zawodnicy już zupełnie oswoili się z domowym torem. To się jeszcze nie stało, chociaż dobrze, że przynajmniej przełamaliśmy tę serię porażek.
Kjastas Puodżuks (Lokomotiv Daugavpils): Ogólnie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Nareszcie dopasowałem się do własnego toru. W pierwszym starcie zanotowałem głupi upadek, ale to nie z winy nawierzchni. Nie zrozumiałem zamiarów Andrzeja, albo on nie zrozumiał moich, no i stało się. Wszystko jest jednak w porządku, nie ma żadnych skutków. Poza tym jestem zadowolony ze swojej jazdy, a szczególnie z wyjść spod taśmy.
Maksim Bogdanow (Lokomotiv Daugavpils): Można powiedzieć, że z wyjątkiem jednego biegu jest coraz lepiej. Słabo wyszedłem wtedy ze startu, w pierwszym łuku nie zrozumieliśmy się z Lebiediewem, no i wiozłem beznadziejne zero. On jest młody, ja też nie jestem stary, krew jest gorąca, no i nie dogadaliśmy się na torze. W ostatnich wyścigach było już znacznie lepiej, a bieg 15. z Kjastasem - to było super. Kapitalnie rozumiemy się na torze. Jeździłem trochę przeziębiony. W sobotę podczas treningu świeciło słońce, ale dmuchał też taki zdradliwy wiaterek. Pochodziłem bez koszulki, a z rana już byłem z wizytą u lekarza.
Michał Widera (trener ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovii): Jestem niezadowolony, musimy wyciągnąć wnioski. To nie pierwszy już mecz, gdzie początek mamy niezły, ale później drużyna z niezrozumiałych przyczyn staje. Będziemy to analizować, bo nie potrafię tego zrozumieć. Peter Karlsson jechał kapitalnie, później miał defekt - zdarza się, ale potem od razu przyjeżdża ostatni nie nawiązując w ogóle walki i nie może wytłumaczyć dlaczego. Później z kolei znowu odjeżdża bardzo dobry bieg. Przegraliśmy bardzo wysoko, ale cóż, nie mamy innego wyjścia i musimy u siebie powalczyć o bonus.
Adam Skórnicki (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Indywidualnie mogę zaliczyć ten mecz do udanych. Ostatnio nie za bardzo powodziło mi się na tym torze, ale tym razem było już znacznie lepiej. Radości jednak zbytniej nie mam, bo drużyna przegrała i to wysoko. Musimy się sprężyć i wyciągnąć wnioski. Nikomu nie marzy się skończyć sezon w lipcu po rozegraniu 12 meczów.
Peter Karlsson (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Wszystko było super, "latałem" po tym torze i po chwili wszystko się zmieniło. Po defekcie nic nie zmieniałem w ustawieniach, ale po prostu nie jechałem i nie znam przyczyny tego. Później znowu nic nie zmieniałem, a w ostatnim moim biegu pojechałem jak na początku. Nie potrafię tego pojąć.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!