Mateusz Rujner uplasował się w Gdańsku w środku stawki, jednak pozytywnie podchodzi do swojego wyniku. - Jestem zadowolony z tego, że zdobyłem pierwsze punkty, co napędza mnie na przyszłe zawody. Nie jest najgorzej, ale zawsze mogło być lepiej - powiedział grudziądzanin. - Mamy w szkółce paru chętnych, a jeśli chodzi o juniorów, to jest nas trzech. Denisowi Niedzielskiemu poszło bardzo dobrze, a Karol Szychowski na pewno się stara. Może mu nie wychodzi, ale ambicji mu nie brakuje - dodał.
Żużlowiec GKM-u Grudziądz przyznał, że czuje się już dużo pewniej na motocyklu. - Na pewno jak jechałem do Gdańska, czułem się dużo luźniej niż jak przyjeżdżałem tu w zeszłym roku na młodzieżowe zawody. Liga jest bardziej denerwująca i bardziej się stresuję, niż na imprezach juniorskich - przyznał Mateusz Rujner.
W niedzielę drużyna Rujnera, przegrała na własnym torze z gdańszczanami. - Jeszcze troszeczkę mnie trzyma ciśnienie, bo występ był totalnie nieudany. Nic nie poszło po mojej myśli, ale czekamy na następne mecze - zapowiedział młodzieżowiec, liczący na zwycięstwo w Lublinie. - Na pewno uda się i liczymy na dobry występ. Sam też chcę się dobrze pokazać i zrehabilitować po nieudanym meczu - stwierdził.
Mateusz Rujner: Pierwsze punkty napędzają mnie na kolejne zawody
Mateusz Rujner jest w tym sezonie podstawowym juniorem GKM-u. Młody grudziądzanin we wtorek pojechał w Pomorskiej Lidze Młodzieżowej i zajął w niej dziewiąte miejsce.
Gollob był dobrym nauczycielem Zmarzlika. Nauczył go, odszedł i już Zmarzlik nie jeździ tak świetnie. Ale nie mogę się przyczepić do jego jazdy :)