Adam Skórnicki w dwóch pierwszych meczach zaprezentował się najlepiej spośród żużlowców Litex MDM Polcopper Ostrovia. Zarówno w Ostrowie jak i w Daugavpils zdobył 10 punktów, tyle tylko, że w tym drugim meczu w 6 startach. - Wynik nie jest może oszałamiający, ale na torze czuję się dość dobrze. Jazda sprawia mi satysfakcję i to jest dla mnie najważniejsze - wyjaśnia były indywidualny mistrz Polski.
"Skóra" z szacunkiem podchodzi do każdego rywala i absolutnie nie lekceważy Kolejarza Rawag Rawicz przed niedzielnymi derby Wielkopolski w Ostrowie. - Nigdy nie jest spokojnie. To są wyścigi. Jest czterech zawodników i nikt nie podjeżdża pod taśmę, by przyjechać do mety jako ostatni. Każdy chce powalczyć. Jakbyśmy mieli przed meczem rozstrzygać wyniki, rywalizacja sportowa traci wtedy sens. Nigdy nie spodziewamy się łatwego spotkania. Żużel to jest walka z przeciwnikami, walka z samym sobą, ze sprzętem. Na sukces zawsze musi się złożyć wiele czynników - podkreśla żużlowiec ostrowskiej drużyny.
W niedzielę zobaczymy przemeblowany skład drużyny Michała Widery. Nie będzie Władimira Borodulina i Petera Karlssona. Pojawią się za to Denis Gizatullin i Mads Korneliussen. - To zależy, kto to wszystko ocenia i dla kogo to się robi. Zespół, który mamy moim zdaniem jest w stanie powalczyć o czwórkę. Jeśli kibice chcą zmian, zarząd chce przemeblowań czy trener chce roszad w składzie, to jest w ich gestii. Ja tego nie komentuję - zastrzega zawodnik.
Pierwsza liga wydaje się być w tym sezonie bardzo wyrównana i zarówno o miejsce w play-off jak i utrzymanie będzie twarda walka do samego końca. - Jeżdżę na żużlu 20 lat i łatwo nigdy nie było. Nie przypuszczam, żeby nagle coś w tej kwestii się zmieniło. Liga pokazuje w tym roku, że składy drużyn są dość wyrównane. Kolejarz Rawicz nie wygrał jeszcze meczu, ale na pewno nie będzie chciał zakończyć sezonu z zerowym dorobkiem. Przed nimi też dużo pracy i mobilizacji - dodaje "Skóra".
W Polsce Adam Skórnicki walczy o pierwszą czwórkę na torach pierwszoligowych z Litex MDM Polcopper Ostrovią, natomiast w Anglii ma zupełnie inne cele w ekipie Wolverhampton Wolves, która z dorobkiem 9 zwycięstw i 1 porażki przewodzi tabeli Elite League. - Wiemy, co oczekujemy od tego sezonu. Jesteśmy dobrze rozumiejącym się zespołem. Wszyscy chcemy wygrywać, pomagamy jeden drugiemu, kiedy ktoś tej pomocy potrzebuje. Nie przejmujemy się tym, co się dzieje obok nas w innych drużynach. Koncentrujemy się tylko na tym, co może nam pomóc - kończy nasz rozmówca.