Siedemnasta wizyta w Pradze - zapowiedź Grand Prix Czech

Po rozegraniu trzech turniejów Grand Prix na prowadzeniu w klasyfikacji przejściowej jest Tomasz Gollob. Były mistrz świata ma na koncie 40 punktów i o dwa "oczka" wyprzedza Emila Sajfutdinowa i Jarosława Hampela. Cała trójka należy do głównych faworytów sobotnich zawodów w Pradze. "Chudy" w przeszłości siedmiokrotnie meldował się w finale i dwukrotnie triumfował na praskiej Markecie. Miało to miejsce w mistrzowskim sezonie 2010, a także w roku 1999. Polak od trzech lat staje na podium zawodów rozgrywanych w stolicy Czech.

Miłe wspomnienia z Pragi ma również Sajfutdinow. Rosjanin przeżywał ostatnio rodzinny dramat, lecz wrócił już do ścigania. To, że jest w wysokiej formie udowodnił podczas Grand Prix Szwecji, które rozegrano w Goeteborgu. Jeździec Dospel Włókniarza Częstochowa na Ullevi odniósł drugie w tym roku zwycięstwo w zawodach z cyklu Grand Prix. Sajfutdinow jest jednym z zawodników, którzy na Markecie świętowali zwycięstwo. Rosjanin zwyciężył tutaj w swoim debiucie w elicie, który miał miejsce w 2009 roku. Niespełna 24-letni żużlowiec nie ukrywa, że jego celem w tym roku jest walka o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata.

Z kolei Hampel w finałowym wyścigu Grand Prix Czech meldował się pięciokrotnie i cztery razy stawał na podium. Polak dobrą passę występów w Pradze przerwał w zeszłym roku, kiedy to nie awansował nawet do półfinałów. W przeszłości "Mały" nigdy nie stanął na najwyższym stopniu podium, lecz jak sam przyznaje, w sobotę zrobi wszystko, by to zmienić. - Oczywiście w Pradze postaram się pojechać jak najlepiej. To dla mnie dość szczęśliwe miejsce i chcę wykorzystać swoją szansę na zwycięstwo - powiedział Hampel.

Nie można zapominać o Gregu Hancocku. Amerykanin ma na swoim koncie dwa triumfy na Markecie. "Herbie" jednak w ostatnich tygodniach nie startował z powodu kontuzji, jakiej nabawił się podczas upadku w meczu Enea Ekstraligi. Amerykanin z urazem pojechał w Goeteborgu, gdzie otarł się o półfinały i od tego czasu odpoczywa od startów. - Wszystko było z tym OK, jednak jak tylko zaczęła działać siła ciążenia i zacząłem się pochylać na motocyklu, było gorzej, niż się spodziewałem. Nie oczekuję współczucia. Wezmę się w garść i wrócę do gry - mówił wówczas dwukrotny mistrz świata.

Nicki Pedersen liczy na równy tor w Pradze

Przez ostatnie dwa tygodnie na motocyklu nie siedział również Nicki Pedersen. Duńczyk w Goeteborgu złamał rękę, lecz intensywna rehabilitacja ma sprawić, że wystąpi on w Pradze. - Mam kontrolę nad swoją ręką. Wszystko za sprawą lekarzy, którzy skonstruowali dla mnie specjalną szynę. Dzięki nim będę mógł w miarę komfortowo używać sprzęgła. Oczywiście złamana ręka jest w jakimś stopniu przeszkodą, ale jeśli podejdę do tych zawodów i szybko rozszyfruje tor, to wszystko może się wydarzyć - ocenił trzykrotny mistrz świata.

Niemal jak u siebie w Pradze będzie się czuł Martin Vaculik. Słowak ma za sobą kiepski początek sezonu, a spowodowane to było problemami sprzętowymi. Żużlowiec tarnowskiej Unii przyznaje, że uporał się już z problemami, a w Pradze chce sprawić niespodziankę i awansować do finału. - Moim marzeniem jest stworzenie dobrego show w nadchodzących rundach Grand Prix. Zabawa się skończyła, pora na solidne punktowanie. Lubię Czechy. Przed kilkoma laty, jako junior, często startowałem na torze w Pradze. Lubię tamten tor i cieszę się, że będę mógł tam wystąpić. Mierzę w finał, ale najpierw trzeba się dostać do półfinałów - przyznał "Vacul".

W gronie faworytów znajduje się również Tai Woffinden. Brytyjczyk w tym sezonie prezentuje wysoką formę, a w poniedziałkowych mistrzostwach swojego kraju triumfował z kompletem punktów. Z szansami na sukces w Pradze są również Andreas Jonsson, Niels Kristian Iversen i Chris Holder. Cała trójka w lidze polskiej prezentuje ostatnio wysoką formę i bez wątpienia w stolicy Czech stać ich na awans co najmniej do półfinałów.

W Pradze wystąpi dwóch reprezentantów gospodarzy. Dziką kartę na zawody wywalczył Josef Franc, a kontuzjowanego Darcy Ward zastąpi pierwszy rezerwowy cyklu - Ales Dryml. - Jestem dumny, że mam szansę, by jeździć znów w GP Czech. Jest to jedyna okazja dla żużlowców, którzy nie są pod skrzydłem Olympu Praga, by jeździć w czeskim GP. Moim planem jest przebrnięcie przez eliminacje i jazda na pełnych prawach w cyklu. Mam team i motocykle, które pozwalają mi być gotowym na każde wyzwanie - powiedział starszy z braci Drymlów.

Jarosław Hampel: Praga to dla mnie szczęśliwe miejsce

Zawody w Pradze wielokrotnie dostarczały polskim kibicom wielu emocji. Ważne na nim jest dobre wyjście spod taśmy. W przeszłości tylko pięć razy zdarzyło się, że w decydującym wyścigu zabrakło reprezentanta Polski. Po raz ostatni finał bez żadnego przedstawiciela biało-czerwonych odbył się w 2009 roku.Czy zatem Gollob, Hampel albo Krzysztof Kasprzak utrzymają dobrą passę i powalczą w Pradze o podium?

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Lista startowa:
1. Matej Zagar (Słowenia)
2. Niels Kristian Iversen (Dania)
3. Tomasz Gollob (Polska)
4. Ales Dryml (Czechy)
5. Krzysztof Kasprzak (Polska)
6. Josef Franc (Czechy)
7. Nicki Pedersen (Dania)
8. Emil Sajfutdinow (Rosja)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja)
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
11. Jarosław Hampel (Polska)
12. Andreas Jonsson (Szwecja)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
14. Chris Holder (Australia)
15. Greg Hancock (USA)
16. Martin Vaculik (Słowacja)

[b]Rezerwowi:
17. [/b]Vaclav Milik (Czechy)
18. Zdenek Holub (Czechy)

Początek zawodów: godz. 19:00.

Prezydent Jury FIM: Anthony Steele

Informacje o torze:
Długość: 353 m
Szerokość na prostych: 10 m
Szerokość na łukach: 15,5 m

Bieg po biegu:

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!