Michał Widera (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Spodziewałem się wyrównanej walki, ale pierwsze biegi pokazały, że będzie tutaj niezmiernie ciężko, żeby wywieźć dobry rezultat. Na początku zawodów zrujnowano nam Skórnickiego, którego wywrócił junior z Grudziądza. Zabrakło tych punktów, które Skórnicki zawsze woził i śmiem twierdzić, że wynik byłby bardziej wyrównany oscylujący w granicach 42, 43 a może nawet 44 punktów. Adam Skórnicki uda się oczywiście na prześwietlenie, bo bardzo narzekał na kolano, które mu się wykręciło. Ucierpiała również pięta, ale zobaczymy po rentgenie jak to będzie wyglądało. Nie ukrywam, że musimy popracować nad naszymi juniorami, ponieważ przypatrując się na zdobycze punktowe grudziądzkich młodzieżowców widać dysproporcje. Na ten moment jest to nasza pięta achillesowa i musimy nad tym popracować. Mamy jeszcze Mariusza Staszewskiego, który boryka się z problemami sprzętowymi. Będziemy robić jakieś ruchy kadrowe, bo mamy jeszcze zawodników, którzy zostali dokontraktowani i będziemy się wzmacniać.
Denis Gizatullin (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Przede wszystkim chcę pogratulować drużynie miejscowej za zwycięstwo. Byliśmy na wyjeździe i wiadomo, że u siebie każda drużyna jest mocna. Mieliśmy trochę pecha, bo wyeliminowali nam jednego zawodnika i zabrakło jego punktów. Poza tym Mariusz Staszewski nie mógł dopasować motorów i zabrakło trochę tych punktów. Mogło być lepiej i na pewno w kolejnych meczach będziemy się starać, żeby tak było.
Michał Szczepaniak (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Do Grudziądza jak się jedzie to zawsze jest ciężkie spotkanie. Jest to jeden z zespołów, który chce awansować do ekstraligi, także wiadomo było, że nie będzie tutaj łatwo. Ten tor jest specyficzny i gospodarze jadą u siebie zawsze dobrze. W trzech zawodników meczu się nie wygra, do tego pech. Każdy z nas miał też indywidualne biegowe wpadki. Gospodarze są jednak wyrównaną drużyną, każdy z nich punktował w miarę równo i to wystarczyło.
Robert Kempiński (GKM Grudziądz): Cieszę się, że wygraliśmy to spotkanie 14 punktami. Jestem zadowolony z naszych zawodników, którzy bardzo dobrze pojechali. Jak powiedział menadżer z Ostrowa, mamy tą przewagę, bo nasi juniorzy zdobyli 10 punktów. Oni też ten wynik ciągną, nie tylko seniorzy. Cóż więcej powiedzieć? Walczymy dalej o tą ekstraligę.
Andriej Karpow (GKM Grudziądz): Ten mecz nie był łatwy. Każdy mecz nie jest łatwy i trzeba spinać się na 100 proc. Było czuć dzisiaj tą atmosferę, że jesteśmy drużyną. Dziękuję trenerowi za to, że dobrze kierował naszą drużyną i przełożyliśmy to na dobry wynik. Denis Gizatullin w ostatnim biegu trochę przymknął gaz i zmusił mnie do błędu, żeby w niego nie wjechać musiałem się położyć.
Adrian Cyfer (gość GKM Grudziądz): Jechałem drugi mecz w pierwszej lidze i myślałem, że będzie tutaj łatwiej, ale się myliłem, jednak pierwsza liga jest bardzo mocna. Chciałbym podziękować, że dostałem szansę. Przyjechałem tutaj w piątek i dwa dni trenowałem. Dopasowałem się dopiero na zawodach. Najbardziej jestem zadowolony z ostatniego startu, gdzie wygrałem z seniorami. Liczę na dalsze starty w barwach grudziądzkiej drużyny.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
W Daugavpils też mogli zdobyć dużo więcej punktów, wczoraj w Grudziądzu również. Ten Ostrów to widać naprawdę bardzo pechowa ekipa, gdyby nie pech Czytaj całość