- Spodziewaliśmy się, że pojedziemy lepiej. Ale na takie dziury jakie mieliśmy w składzie to niestety nie dało się ugrać lepszego wyniku. W miarę przyzwoity pułap zaprezentował tercet: Hancock, Łoktajew, Szymon Woźniak. Przy kiepskiej dyspozycji reszty drużyny trudno o lepszy rezultat końcowy - powiedział szkoleniowiec gości.
Sporym rozczarowaniem w ostatnich tygodniach jest postawa . Po niezłym początku rozgrywek Duńczyk wyraźnie obniżył loty. - Gorzej mu teraz idzie, jednak zapewnia mnie, że mocno pracuje, aby wrócić do dyspozycji z początku sezonu. Ja to też dostrzegam dlatego liczę, że niedługo będzie lepiej. Potrzebujemy jego punktów - oznajmił.
Reprezentanci Gryfów szybko muszą się otrząsnąć z marazmu. Okopali się w dole tabeli i niedługo ciężko się będzie z niego wydostać. Trener bydgoszczan jest jednak dobrej myśli przed kolejnymi potyczkami ligowymi. - Przed nami sporo ważnych meczów. Ten najbliższy u siebie Gorzowem a potem jeszcze m.in. z Gnieznem i wyjazd do Rzeszowa. Wiadomo, że u siebie jeździ się lepiej dlatego wierzę, że odbijemy się od dna i oby to już potem wszystko szło w dobrym kierunku - zakończył.
Jacek Woźniak dla SportoweFakty.pl: Dostrzegam, że Andersen mocno pracuje
Trener ekipy skladywegla.pl Polonii Bydgoszcz nie miał tęgiej miny po wysokiej porażce w Tarnowie. Od swoich podopiecznych oczekiwał dużo więcej, ale na poziomie pojechała tylko trójka zawodników.