Nicki Pedersen: Nadal mogę walczyć o złoto w GP

Nicki Pedersen w przeciągu dwóch tygodni zdołał dwukrotnie stanąć na podium zawodów Grand Prix. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Duńczyk dokonał tego wyczynu w pełni zdrów.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

"Power" w finałowym wyścigu Grand Prix w Goeteborgu oraz we wszystkich biegach rundy w Pradze startował ze złamaną kością łódeczkowatą w nadgarstku. Występ w sobotnich zawodach był możliwy dzięki specjalnej szynie oraz wsparciu ze strony teamu i fizjoterapeutki reprezentanta Danii.

- Nie wierzyłem w to, że uda się wystartować. To były dla mnie szalone, pełne bólu dni. Kiedy obudziłem się w sobotę rano mój nadgarstek był mocno spuchnięty. Wszystko przez trzy sesje treningowe, w których brałem udział w piątek. W sobotę pomyślałem, że udział w Grand Prix jest niemożliwy - powiedział na łamach speedwaygp.com Nicki Pedersen.

- W piątek ze względu na ból nie mogłem zasnąć. Lisa (Thomey - fizjoterapeutka) podała mi kilka tabletek przeciwbólowych i zdecydowałem się założyć szynę na rękę. Ona zna mnie bardzo dobrze i doskonale wie przez jaki ból jestem w stanie przejść - mówi żużlowiec PGE Marmy Rzeszów.

Podczas Grand Prix Czech Nicki Pedersen startował ze specjalną szyną, która usztywniała jego kontuzjowany nadgarstek. - Doznałem urazu więzadeł w palcach i szyna uniemożliwiała mi ruch małego palca w obydwie strony. Jednak dzięki niej mogłem jeździć całkiem komfortowo. Miałem wystarczająco swobody na ruch ręką. Jeśli usztywniłbym swoją rękę jeszcze bardziej, przełożyłoby się to natychmiast na moją sylwetkę na motocyklu, która także wyglądałaby na sztywną - tłumaczy.

"Power" w sobotnich zawodach wywalczył 10 punktów i nadal jest w boju o złoto cyklu Grand Prix. Duńczyk nie zdecydował się jednak na udział w meczach ligowych swoich drużyn. - Jeśli ręka nie jest spuchnięta, mogę jeździć normalnie. Podczas spotkań ligowych nie ma szans na to, abym miał tak duże wsparcie i fizjoterapeutkę w swoim boksie. Rezygnacja z udziału w spotkaniach ligowych kosztować mnie będzie wiele pieniędzy, ale ja nadal pozostaję w walce o mistrzostwo świata. To jest mój główny cel - zakończył bohater sobotniego wieczoru.
Nicki Pedersen udowodnił jak bardzo marzy o czwartym tytule Indywidualnego Mistrza Świata Nicki Pedersen udowodnił jak bardzo marzy o czwartym tytule Indywidualnego Mistrza Świata


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×