Max Dilger (KSM Krosno): Jestem zadowolony z mojego występu. Miałem w sobotę dobry trening, byłem dość szybki na trasie, ale wolny spod taśmy. Pozmienialiśmy jednak z teamem kilka rzeczy, miałem tym razem już zdecydowanie lepsze starty, zwłaszcza w czterech pierwszych wyścigach. W ostatnim biegu tak dobrze już nie było, ale najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie. Trzeba podkreślić, że cała drużyna dobrze współpracowała. Mam nadzieję, że dostanę kolejną szansę startu w Krośnie.
Witalij Biełousow (Victoria Piła): Mogę być zadowolony z mojego wyniku, choć jeździłem bardzo zmęczony. Jeszcze w sobotę startowałem w Gdańsku w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów i miałem tam groźny upadek, w którym ucierpiała moja ręka. Musiałem pojechać do szpitala na badania rentgenowskie, ale na szczęście okazało się, że jest ona cała i mogłem wystąpić w Krośnie. Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie. Mam nadzieję, że w najbliższych meczach będzie lepiej i liczę, że wszyscy zawodnicy będą jeździć bardziej zespołowo.
Krzysztof Pecyna (Victoria Piła): Nie wypadliśmy dobrze, przegraliśmy i jesteśmy z tego powodu smutni. Walczymy jednak do końca, na pewno nie będziemy składać broni i musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Swoje zrobiła pogoda, bo tor był przez nią bardzo nierówny, miejscami albo przyczepny albo twardy. Nie był to tor, że tak powiem regulaminowy i dlatego było tyle upadków, które nie powinny mieć miejsca. Myślę, że stać mnie na więcej, a dziś nie byłem w swojej formie. Muszę wyciągnąć wnioski i obiecuję, że w najbliższym meczu pojadę lepiej.
Ireneusz Kwieciński (trener KSM Krosno): Jestem bardzo zadowolony, że się umocniliśmy na pozycji lidera i że zgarnęliśmy 3 punkty. Wbrew pozorom nie było łatwo. Victoria się wzmocniła i chciała odzyskać to, co straciła w meczu u siebie. Mogę teraz przyznać, że zakontraktowany przez nich Witalij Biełousow był także w orbicie naszych zainteresowań, ale oferta pilan była dla niego widocznie bardziej atrakcyjna. Dużą niespodzianką dla nas był Max Dilger, który punktował bardzo dobrze. Nie wyszedł mu jedynie 15. wyścig, ale to jest taki bieg, w którym wszystko może się zdarzyć.
Janusz Michaelis (trener Victorii Piła): Nie jestem zachwycony występem mojej drużyny, bo zawiedli nawet prowadzący pary. Huśtawka niesamowita, myślę tu o Northcie i Pecynie. Świst jechał swoje i do niego większych pretensji raczej być nie może. Mam za to uwagi do młodzieżowców, myślałem, że lepiej się spiszą. Pojechali oni jednak na miarę swoich możliwości, a na takim torze były one na takim a nie innym poziomie. Swoje zrobił za to Biełousow, chłopak się sprężył i pojechał bardzo dobrze. Gospodarzom świetną robotę zrobił gość. Gdyby odjąć jego 14 punktów, ten wynik byłby inny, aczkolwiek każda drużyna zbroi się i jedzie na ile ją stać.
czy Pecyna jest takim daltonistom że kolorów nie rozroznia?! czy BIełousow ma złoty ke Czytaj całość