Ireneusz Kwieciński: Mało kto wierzył, że rozegramy to spotkanie

Po pięciu meczach, KSM Krosno z dorobkiem 9 punktów jest liderem II-ligowych rozgrywek. W niedzielę Wilki po raz drugi w tym sezonie pokonały drużynę Victorii Piła, tym razem 51:39.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

- Jestem bardzo zadowolony, że się umocniliśmy na pozycji lidera i że zgarnęliśmy 3 punkty. Wbrew pozorom nie było łatwo. Victoria się wzmocniła i chciała odzyskać to, co straciła w meczu u siebie. Mogę teraz przyznać, że zakontraktowany przez nich Witalij Biełousow był także w orbicie naszych zainteresowań, ale oferta pilan była dla niego widocznie bardziej atrakcyjna. Dużą niespodzianką dla nas był Max Dilger, który punktował bardzo dobrze. Nie wyszedł mu jedynie 15. wyścig, ale to jest taki bieg, w którym wszystko może się zdarzyć - komentował po spotkaniu Ireneusz Kwieciński.

Mecz udało się rozegrać, choć przez nocne opady deszczu tor jeszcze w niedzielne przedpołudnie był w bardzo złym stanie. - Jeśli ktoś był na stadionie np. o godzinie 11, to chyba nie bardzo wierzył, że rozegramy to spotkanie. Ciężka praca osób związanych z klubem i nie tylko zaowocowała jednak tym, że nawierzchnia chociaż była nieco inna niż na treningu, przez co na początku meczu mieliśmy trochę problemów, nadawała się do jazdy. Natomiast wypadki które się przytrafiły myślę, że wynikały głównie z ostrej rywalizacji - tłumaczy trener KSM Krosno.

Zespół z Krosna dość nieoczekiwanie po pierwszych kolejkach jest liderem II ligi. - Przed sezonem mówiłem, że w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, musimy przyłożyć się i w końcu zacząć wygrywać mecze u siebie i jak się uda, to starać się też zbierać punkty na wyjazdach. Na razie to nam wychodzi i bardzo się z tego cieszymy. Nie można jednak osiadać na laurach, trzeba cały czas ciężko pracować, żeby koniec sezonu był nie gorszy niż początek - tłumaczy Kwieciński.

Następny mecz Wilki rozegrają 9 czerwca, kiedy zmierzą się na swoim torze z Kolejarzem Opole. Jest to zespół, który w tym sezonie jako jedyny zdołał pokonać krośnian. - Pewien zarys składu na to spotkanie już mam, nawet więcej niż zarys. Czekam jeszcze na potwierdzenie od wszystkich zawodników, że ten termin mają wolny i liczę, że powalczymy o kolejne zwycięstwo na swoim torze - dodaje na zakończenie Ireneusz Kwieciński.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Ireneusz Kwieciński ma już w głowie zarys składu na mecz z Kolejarzem Opole Ireneusz Kwieciński ma już w głowie zarys składu na mecz z Kolejarzem Opole


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×