Robert Miśkowiak: Mam pewien zapas, który później mam nadzieję uruchomić

Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk po porażce z GKM-em Grudziądz pojadą do Rawicza, aby zmierzyć się z Kolejarzem Rawag. Robert Miśkowiak uważa, że ma jeszcze spory zapas.

Zawodnicy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk od początku sezonu wygrywali wszystkie spotkania, jednak jechali bez polotu, a ich zwycięstwa nie były wyraźne. W końcu doznali pierwszej porażki, na własnym torze z GKM-em Grudziądz. - Wkładamy dużo pracy i szkoda, że nie widać efektów. Jestem zły, że mimo osłabienia i problemów z powodu braku Jonassona mogliśmy wygrać, a tak się nie stało. Ja jestem wściekły, że nie wykorzystałem ostatniego biegu. Chyba za bardzo chciałem. Mamy czas, musimy rozmawiać, tworzymy monolit z trenerem podtrzymującym nas na duchu w ciężkich chwilach. Pewne problemy rozwiązujemy w swoim gronie - powiedział Robert Miśkowiak.

Najlepszy zawodnik I ligi w ubiegłym sezonie jeździ wciąż na niezłym poziomie, jednak do najskuteczniejszych żużlowców w tym sezonie trochę mu brakuje. - Nie chcę się niczym tłumaczyć, ale męczę się jeszcze na tym torze. Raz wydaje mi się, że dobrze go czytam, a później przegrywam wyścigi. W niedzielę trzykrotnie zwyciężyłem będąc daleko z przodu, a później przegrałem nie nawiązując walki. Nie może tak być. Muszę popracować, by wszystko dograć - stwierdził Miśkowiak. - Przystąpiliśmy osłabieni, bez Thomasa, ale nie odbiło się to na nas tak bardzo bo dawaliśmy z siebie wszystko. Zdobyliśmy jednak tylko bonus - przypomniał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W niedzielę żużlowcy znad morza pojadą w Rawiczu z Kolejarzem Rawag. Pochodzący właśnie z tego miasta zawodnik uważa, że wszyscy gdańszczanie mają jeszcze spore rezerwy. - Nie każdy jedzie na trzynaście punktów, bo i przegrywamy wyścigi, a zawodnicy z przeciwnych drużyn też chcą wygrywać. Ja nie jadę źle, bo wygrywam biegi ale mam pewien zapas, który później mam nadzieję uruchomić. Nie wykorzystałem do końca wszystkich rezerw - twierdzi.

Miśkowiak uważa, że jest w stanie uruchomić swoje rezerwy
Miśkowiak uważa, że jest w stanie uruchomić swoje rezerwy
Komentarze (27)
avatar
gkmja74
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
sam wiesz ze tobie dwa biegi pomogl 
avatar
gkmja74
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
co ty miskowiak gadasz za zbdury,jak by wam sedzia nie pomagal i chomski nie kombinowal to by bylo 52-38 i nawet jonason by wam nie pomogl 
avatar
Kocur553
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kossakowski zadebiutuje w Rawiczu info z trójmiasta 
avatar
Giekaemowiec
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo problemów finansowych twoich klubów nie należałeś do zawodników, którzy toczyli wojny o odzyskanie pieniędzy. To się opłaciło? Czytaj całość
avatar
klops
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert i po co Ci był ten Gdańsk? Naobiecywali gruszek na wierzbie, a sam widzisz jak jest. W Lublinie byłeś i mam wielką nadzieję, że w niedługim czasie jeszcze będziesz ulubieńcem kibiców ;)