Davey Watt: Możemy regularnie zdobywać na wyjeździe powyżej 50 punktów

Po meczu w Bydgoszczy Australijczyk był bardzo niezadowolony. Dziwił się bowiem, dlaczego zespół złożony z tak dobrych zawodników jest na dnie tabeli.

Początek zawodów nie wskazywał na to, że Lechma Start Gniezno wróci do domu z zerowym dorobkiem. Goście trzymali się w okolicy remisu i nie pozwalali bydgoszczanom objąć wyższego prowadzenia. Dopiero ostatnie biegi przesądziły o tym, że składywęgla.pl Polonia ma 10-punktową zaliczkę przed rewanżem. - Nie jestem zadowolony z tego meczu, on nam po prostu nie wyszedł. Z porażki nie należy się cieszyć. Stać nas naprawdę na dużo lepsze rezultaty i jestem bardzo rozgoryczony - narzekał Davey Watt.

Australijczyk nie może zrozumieć, dlaczego jego zespół przegrywa, mając w składzie takich dobrych zawodników. Doświadczony żużlowiec ma rację, bowiem w Gnieźnie jeżdżą chociażby Bjarne Pedersen, Antonio Lindbaeck, czy Sebastian Ułamek. - Mamy dobry skład, świetnych zawodników, więc dlaczego nie przenosi się to na wyniki w Speedway Ekstralidze? Skąd tak słabe rezultaty? Tego nie wiem. Jestem rozczarowany takim obrotem spraw - nie owijał w bawełnę.

Do tej pory zespół z Wielkopolski jest jednym z najsłabszych w lidze. Co ciekawe Watt, mimo tej pozycji w tabeli, widzi szanse zespołu na wysokie wygrane w meczach wyjazdowych. - Jestem pewien, że stać nas na wywożenie punktów z obcych torów. Możemy regularnie zdobywać na wyjeździe ponad 50 punktów. W Bydgoszczy tak się nie stało i należy to poprawić. Jest to bowiem w naszym zasięgu - zakończył Australijczyk.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Watt dość wysoko ocenia potencjał swojego zespołu
Watt dość wysoko ocenia potencjał swojego zespołu
Komentarze (27)
avatar
Gdańsk1982
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oj ktoś z antonim za dużo melanżował ") 
avatar
Bezwzględny
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę Dave przesadził.. Moim zdaniem największym problemem Gniezna jest pasta, ale nie jestem tutaj obiektywny, bo nigdy go nie lubiłem.. 
avatar
Marcin79
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zgodze sie sa to dobrzy zawodnicy ale na 1-lige.Pedersen,Watt i Anton sa co najwyrzej na 2 linie 
avatar
ksfalubazks
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Watt to nie czeska Ekstraliga.Ale brawo za super optymizm. 
avatar
vcb716
8.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie no, ja rozumiem optymizm, ale Davey chyba nieco przesadza... Owszem - są to dobrzy zawodnicy, ale przykładowo takie drużyny jak Toruń, Zielona Góra, Leszno czy Tarnów dysponują jeszcze leps Czytaj całość