Szymon Woźniak: Chyba jeszcze nie czas na przełamanie

Niedzielnego spotkania Gryfów w Rzeszowie mile wspominać nie będzie Szymon Woźniak. Młody zawodnik zapisał na swoim koncie jedynie 3 punkty, a jego zespół przegrał 42:48.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

- Od kilku meczów nie wykonuje swojego planu minimum i to mnie bardzo martwi. Cały czas staram się poprawić, wyeliminować błędy. Pracuję, chcę być lepszy, ale jak na razie nie wychodzi - powiedział tuż po spotkaniu Szymon Woźniak.

Wychowanek bydgoskiej Polonii nie do końca potrafi stwierdzić w czym tkwi problem jego słabszej jazdy. - Nie do końca wiem co jest nie tak. Pracuję nad sobą, nad swoją kondycją i nad sprzętem. Staram się poprawić każdy element, który jest niezbędny do uprawiania tego sportu. Chyba jeszcze nie czas na przełamanie - kontynuuje niepocieszony.

Przyjezdni w pewnym momencie prowadzili z rzeszowianami różnicą 8 punktów. Końcówka należała jednak do zawodników PGE Marmy, którzy ostatecznie odnieśli zwycięstwo 48:42. - Dwa biegi pod rząd przegraliśmy po 1:5 i potem było już ciężko. Rzeszowianie nas dogonili, a potem przegonili. Sport - zakończył Woźniak.
- Pracuję nad sobą, nad swoją kondycją i nad sprzętem - mówi Szymon Woźniak - Pracuję nad sobą, nad swoją kondycją i nad sprzętem - mówi Szymon Woźniak


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×