Nigdy więcej I ligi. Relacja z meczu Polonia Bydgoszcz - Intar Lazur Ostrów

Bez dwójki zagranicznych liderów ekipa Intaru nie miała za wiele do powiedzenia podczas niedzielnej konfrontacji z bydgoską Polonią. Gospodarze pewni awansu do Speedway Ekstraligi nie zlekceważyli jednak swoich rywali i pewnie zwyciężyli 57:34.

O mały włos, a pojedynek z Intarem w ogóle nie doszedłby do skutku. Od godzin popołudniowych w mieście nad Brdą siąpił lekki deszczyk i wydawało się, że zawody trzeba będzie przełożyć na inny termin. - Od przekładania zawodów jest arbiter. Moim zdaniem jednak pojedziemy, bo to nie jest wielka ulewa, a tor wygląda w porządku - mówił przed samym początkiem trener gospodarzy, Zenon Plech. Na szczęście na godzinę przed planowanym rozpoczęciem spotkania niebosa się zlitowały i mecz mógł rozpocząć się zgodnie z wcześniej ustalonym terminarzem.

Jesienna aura niestety wystraszyła miejscowych kibiców, którzy w większości wybrali bezpośrednią transmisję w Polsacie Sport. To nie przeszkodziło gospodarzom, którzy od pierwszego wyścigu pewnie kontrolowali przebieg niedzielnej konfrontacji. Mimo z góry ustalonego wyniku, sam mecz mógł się podobać półtoratysięcznej garstce zmarzniętych fanów. Dużo emocji przyniosły zwłaszcza biegi z udziałem Davida Ruuda i Roberta Miśkowiaka. - Trochę punktów potraciłem na dystansie, ale więcej czasu spędzam na Wyspach, a tam tory są bardziej krótsze i przez to motocykle inaczej przygotowane - powiedział "Misiek".

Ostatnie starcie było także okazją do kilku ligowych debiutów. W barwach gości po raz pierwszy szerszej publiczności zaprezentował się Piotr Szóstak, natomiast wśród bydgoszczan dużą wolę walki wykazywał 17-letni Damian Adamczak. Najwięcej braw otrzymał jednak ten pierwszy, który w XII biegu dopchnął zdefektowany motocykl do mety, mimo że wcześniej i tak już pogodził się z czwartą lokatą.

Nie obyło się niestety bez groźnych kolizji. W dziewiątym wyścigu tuż po starcie sczepili się Krzysztof Buczkowski i Maciej Piaszczyński. Wypadek wyglądał makabrycznie, a obaj żużlowcy zostali odwiezieni na sygnale do szpitala. Wcześniej za ostrą jazdę z VIII biegu wykluczony został Andreas Jonsson, który dość twardo walczył z Robertem Miśkowiakiem.

Dzięki ostatniej wygranej poloniści już na pewno zapewnili sobie awans do Speedway Ekstraligi. Na konferencji prasowej Zenon Plech wręczył pocztówkę swojej drużyny trenerowi Intaru, Janowi Grabowskiemu. - Wręczam plakietkę drużyny, która jest już w Ekstralidze - podsumował krótko szkoleniowiec gospodarzy.

Intar Lazur Ostrów:

1. Piotr Szóstak (0,-,-,1,0,1) 2

2. Adrian Gomólski ZZ

3. Robert Miśkowiak (2,2,1,3,2,3,2) 15

4. Karol Sroka (0,-,-,-,0) 0

5. David Ruud (2,3,2,3,2,1,0) 13

6. Maciej Piaszczyński (1,w,0,u,-,-,-) 1

7. Emil Idziorek (0,1,0,1,0,1,0) 3

Polonia Bydgoszcz:

9. Krzysztof Buczkowski (1,1,w,-) 2

10. Jonas Davidsson ZZ

11. Rafał Okoniewski (3,3,2,2*,3) 13+1

12. Jacek Gollob (1,1,1*,3,2*) 8+2

13. Andreas Jonsson (2,2*,w,2*,3) 9+2

14. Marcin Jędrzejewski (3,3,2,2,1) 11

15. Damian Adamczak (-,0,0) 0

16. Emil Saifutdinov (2*,3,3,3,3) 14+1

Bieg po biegu:

1. (63,72) Jędrzejewski, Saifutdinov, Piaszczyński, Idziorek 5-1

2. (63,06) Saifutdinov, Ruud, Buczkowski, Szóstek 4-2 (9-3)

3. (64,83) Okoniewski, Miśkowiak, Gollob, Sroka 4-2 (13-5)

4. (64,28) Ruud, Jonsson, Idziorek, Adamczak 2-4 (15-9)

5. (64,63) Okoniewski, Miśkowiak, Gollob, Piaszczyński (u/w) 4-2 (19-11)

6. (65,37) Jędrzejewski, Jonsson, Miśkowiak, Idziorek 5-1 (24-12)

7. (63,85) Saifutdinov, Ruud, Buczkowski, Piaszczyński 4-2 (28-14)

8. (64,87) Miśkowiak, Jędrzejewski, Idziorek, Jonsson (w) 2-4 (30-18)

9. (64,63) Saifutdinov, Miśkowiak, Szóstak (Piaszczyński u/-), Buczkowski (u/w) 3-3 (33-21)

10. (64,54) Ruud, Okoniewski, Gollob, Idziorek 3-3 (36-24)

11. (65,22) Miśkowiak, Jędrzejewski, Ruud (2), Adamczak 2-5 (38-29)

12. (65,00) Gollob, Okoniewski, Idziorek, Szóstak 5-1 (43-30)

13. (64,28) Saifutdinov, Jonsson, Ruud, Idziorek 5-1 (48-31)

14. (65,41) Jonsson, Gollob, Szóstek, Sroka 5-1 (53-32)

15. (64,28) Okoniewski, Miśkowiak, Jędrzejewski, Ruud 4-2 (57-34)

Sędzia: Marek Wojaczek (Godziszka)

NCD: Emil Sajfutdinow w II wyścigu (63,06 sek)

Widzów: ok. 1500

Źródło artykułu: