Świetna postawa Alesa Drymla: Lubię startować dzień po dniu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czeski żużlowiec GKM-u Grudziądz, Ales Dryml, stał się jedną z wiodących postaci swojego zespołu. Jego niedzielna postawa nie pomogła jednak drużynie w walce z Orłem w Łodzi. GKM przegrał 43:47.

- Kiedy przyjechaliśmy do Łodzi i zobaczyliśmy, jakie są ustawienia, wiedziałem, że nie będzie to łatwy mecz, a walka będzie toczyła się o każdy punkt. Szkoda, że nie wygraliśmy tutaj, ale mam nadzieję, że w Grudziądzu to my zdobędziemy bonus - rozpoczął swoją wypowiedź dla portalu SportoweFakty.pl Ales Dryml. W niedzielnym spotkaniu Czech zdobył 12 punktów, co było najlepszym rezultatem wśród żużlowców gości.

Dla Drymla była to premierowa jazda na torze przy ul. 6 sierpnia. Pomimo tego, podopieczny trenera Roberta Kempińskiego szybko przystosował się do warunków. - W Łodzi jechałem po raz pierwszy, więc nie znałem tego toru wcześniej. Kiedy trwała próba toru, ja próbowałem zgadnąć jakie dobrać ustawienie. Okazało się, że trafiłem dobrze. Brakowało tak naprawdę tylko lepszego przyspieszenia, ale ogólnie dobrze mi się jechało - powiedział żużlowiec GKM-u. - Na łukach dawałem sobie radę, natomiast na prostych z powodu braku szybkości nie zawsze było dobrze. To efekt częstych startów. Moje silniki wymagają teraz serwisu. Jestem ogólnie zadowolony ze swojej postawy. Niestety nie pomogło to w odniesieniu zwycięstwa. Oby udało się wygrać w rewanżu - kontynuował.

W ostatnich meczach GKM-u Ales Dryml wyrósł na czołowego zawodnika zespołu
W ostatnich meczach GKM-u Ales Dryml wyrósł na czołowego zawodnika zespołu

Ostatnie dni były bardzo aktywne w wykonaniu czeskiego żużlowca. Dryml startował w Anglii, Czechach i Polsce. Jeszcze w sobotę zawodnik grudziądzkiego zespołu zmagał się w ramach zawodów SGP w Gorzowie, gdzie zajął 16. miejsce z dwoma punktami na koncie. - Nie mogę narzekać na ostatni tydzień. Miałem dobry występ w Anglii, potem pojechałem do Pragi na trening. Musiałem na nim być, ponieważ moja federacja tego chciała. Tam użyłem mojego trzeciego motocykla i pojechałem na 50 proc. możliwości - mówił zawodnik GKM-u. - W Grand Prix liczyłem na lepszy wynik, ale próbowałem sił wszystkimi trzema motocyklami, w dodatku spadł poziom koncentracji i w zasadzie nie podjąłem walki. Był to też jednak zupełnie inny poziom niż zazwyczaj. W takich zawodach trzeba być skupionym w każdym momencie. W Łodzi było już lepiej. Dokonałem małej zmiany ustawienia po pierwszym biegu i później jechałem już bardzo dobrze. Ogólnie lubię startować dzień po dniu - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (20)
avatar
Optimo Prime
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chrzanowski może się pakować i jechać tam, gdzie rosną banany:)  
avatar
kibic z czewy
20.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CKM GKM - widzimy sie za rok w ekstralidze!  
avatar
fanatycznie
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ales jestesmy z tb GKM  
avatar
kibicGKM
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ales dzięki za to że w każdym meczu jedziesz na 1000% cieszę się że Nasi włodarze poszli po rozum do głowy i go ściągnęli do Nas widać po Nim że cały czas ma głód jazdy i chce jechać - nie inte Czytaj całość
avatar
kokojamboo
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ales jest liderem gkm jezdzi świetnie.