Sajfutdinow pojedzie za darmo. "Chcę dać impuls do zmian"

Lider klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix, Emil Sajfutdinow, wystartuje w spotkaniu w swojej ojczyźnie w drużynie z Saławatu. Rosjanin chce wspomóc klub, który reaktywował jego śp. ojciec.

We wtorek Emil Sajfutdinow nie wystartował w szwedzkiej Elitserien w barwach Indianerny Kumla. Zawodnik zdecydował się bowiem wrócić do ojczyzny i wziąć udział w spotkaniu SK Saławatu z Turbiną Bałakowo, które odbędzie się w czwartek. Rosjanin na swoim oficjalnym fan page'u na portalu społecznościowym Facebook wyjaśnił powody swojej decyzji.

- Po pierwsze: chcę oddać hołd zmarłemu tacie, który przed laty wskrzesił klub i jeszcze nie tak dawno nim zarządzał. Po drugie: sytuacja finansowa jest zła i mam nadzieję, że mój występ przyciągnie kibiców na trybuny, dzięki czemu mojemu bratu, który teraz kieruje klubem, będzie łatwiej - napisał Sajfutdinow.

Emil, który ma w tym sezonie bardzo duże szanse na tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, jest zawiedziony, że mimo osiąganych przez Rosjan sukcesów w ostatnim czasie żużel w jego ojczyźnie jest mało zauważalny. - To przykre, że w Rosji nikt nie dostrzega sukcesów żużlowców, nikt się nimi nie interesuje. W mojej ojczyźnie nie brakuje młodych, utalentowanych chłopaków. Nie otrzymują oni jednak wsparcia. Liczę na to, że mój czwartkowy start będzie impulsem do zmian - oznajmił w poście na Facebooku. Sajfutdinow w meczu ligi rosyjskiej wystartuje za własne pieniądze oraz będzie eksploatował swój własny sprzęt.

Los speedway'a w Rosji nie jest obojętny Emilowi Sajfutdinowowi
Los speedway'a w Rosji nie jest obojętny Emilowi Sajfutdinowowi
Źródło artykułu: