Rafał Trojanowski nie chciał dłużej czekać i zmienił klub

Rafał Trojanowski został nowym zawodnikiem Speedway Wandy Instalu Kraków. Podkreśla, że na jego wyborze zaważyła przede wszystkim chęć częstej jazdy.

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus

Trojanowski przed sezonem związał się z Lubelskim Węglem KMŻ, ale po dwóch nieudanych w jego wykonaniu meczach stracił miejsce w składzie. Jako że nie zdobył więcej niż ośmiu punktów, mógł zostać wypożyczony do innego zespołu. Od pewnego czasu był w orbicie zainteresowań Wandy Kraków i z tym klubem podpisał w czwartek kontrakt. - Pojawiały się zapytania także z innych miast, ale wybór padł na Kraków - tłumaczy wychowanek rzeszowskiej Stali. - Zdecydował przede wszystkim fakt, że Wandzie przy dobrym układzie zostało nawet dziesięć meczów. Najpierw trzeba zakwalifikować się do pierwszej "czwórki", jednak szanse na to są spore.

- Rozmowy nie trwały długo, a kluby szybko doszły do porozumienia w sprawie wypożyczenia - dodaje "Trojan". - Pierwszoligowe zespoły mają raczej dopięte składy, ponadto mogą szybko skończyć sezon i nie pojechałbym wtedy wiele razy. Różnica między pierwszą a drugą ligą, nie ma się co oszukiwać, jest spora. W pierwszej startują często zawodnicy z górnej półki, co przekłada się na wysoki poziom. To nie oznacza jednak, że w najniższej klasie będzie łatwo o punkty. Stawka jest wyrównana i nawet cztery drużyny liczą się w walce o awans.
Rafał Trojanowski pechowo rozpoczął sezon, notując w kwietniowym meczu w Łodzi groźnie wyglądający upadek Rafał Trojanowski pechowo rozpoczął sezon, notując w kwietniowym meczu w Łodzi groźnie wyglądający upadek
Od kilku tygodni Trojanowski nie znajdował uznania w oczach trenera Mariana Wardzały. - Nie mam do nikogo pretensji, jestem sam sobie winien - podkreśla 36-letni zawodnik. - Na moją słabszą postawę nie miał wpływu sprzęt. Kiepsko i pechowo rozpocząłem sezon. Początek, zwłaszcza gdy przechodzi się do nowego klubu, jest bardzo ważny. Zawiodłem w pojedynku w Łodzi, na dobrze znanym mi torze. Nie poszło i zaczęła się nerwówka. Przed spotkaniem z GKM-em Grudziądz bardzo dobrze spisywałem się na treningach, wygrywałem wszystkie biegi, ale nie potrafiłem przełożyć tej formy na mecz. W obu spotkaniach zanotowałem upadki. Kombinowałem z ustawieniami, lecz nie dopisywało mi szczęście. Trener postawił na innych żużlowców, a że jechali dobrze i równo, to nie musiał niczego w składzie zmieniać. Nie chciałem dłużej czekać na wpadki albo pech kolegów.

Rafał Trojanowski występuje także w Danii, gdzie reprezentuje barwy Grinsted Speedway Club. - Tam wiedzie mi się dość dobrze, natomiast duńskie tory są zupełnie inne niż nasze - wyjaśnia. - Żeby złapać rytm, trzeba startować w Polsce. Za chwilę będzie lipiec, sezon powoli zbliża się ku końcowi, a ja potrzebuję jazdy. Dlatego nie mogłem sobie pozwolić na czekanie i postanowiłem zmienić klub. Z warunków przedstawionych przez Wandę jestem zadowolony. Z tego, co słyszałem, w zespole panuje też dobra atmosfera.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×