- Ten człowiek tym, co zrobił, pokazał, że nie nadaje się do uprawiania sportu żużlowego. Nie zasługuje także na miano sportowca, bo wypaczył wynik meczu. Owszem, mam świadomość, że gdyby Staszewski i Skórnicki pojechali na miarę swoich możliwości, to nie patrzylibyśmy na popisy kogoś, kto zachowuje się jak gwiazda disco polo. Wtedy liczyłby się tylko wynik. Stachu i Skóra nie pojechali i to miało wpływ na naszą przegraną - podsumował decyzję o ukaraniu Andrieja Kudriaszowa Mirosław Wodniczak.
Prezes ostrowskiego klubu cieszy się, że podobnie jak on sytuację z Lublina oceniła Główna Komisja Sportu Żużlowego. - Nie nazwałbym tego satysfakcją. Cieszy mnie tak po prostu to, że ktoś wyżej zauważył to, co zrobił Kudriaszow. Wychodzi na to, że zauważyli to nie tylko działacze klubu z Ostrowa. Doszło do wypaczenia wyniku i tak to zostało zinterpretowane - podkreślił Wodniczak.
Ostrowianom punktów w ligowej tabeli jednak po meczu w Lublinie nie przybędzie. Teraz atmosfera w zespole przed kolejnym spotkaniem jest bardzo napięta. - Zdawałem sobie sprawę, że to, co się działo na torze, nie może zostać w żaden sposób zmienione. Myślę, że ta sytuacja powinna stanowić nauczkę dla innych, gdyby chcieli coś podobnego zrobić w przyszłości. Tak to potraktujmy. Myślę, że biegi od 1 do 13 nie mają aż takiego znaczenia jak wyścigi nominowane. Tam ważą się losy meczu, kwestia zwycięstwa. W takich sytuacjach biegi powinny być zaliczane na 5:1, nawet jeśli takie wydarzenia mają miejsce po upływie dwóch i pół okrążenia. To już jednak rozmowa na długie zimowe wieczory - zakończył Wodniczak.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Dlaczego usuwa Pan moje wpisy które dotyczą osoby Pana W?
Proszę podać mi powód. Swoje wpisy mam udokumentowane w formie plików jpg. To co tu wyczyniacie to zwykła cenzura Czytaj całość
http://demotywatory.pl/4158496/Pilkarze-Zrywu-Klebanowice