Nikolai Klindt: Myślę, że wrocławianie wygrają, choć mecz będzie na styku

Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław mają za sobą intensywne treningi i są w pełni zmobilizowani na niedzielny mecz z PGE Marmą Rzeszów. - To będzie ciężkie spotkanie - mówi Nikolai Klindt.

W piątek we Wrocławiu miał się odbyć trening punktowany pomiędzy Spartanami a żużlowcami z Zielonej Góry. Tor na Stadionie Olimpijskim nie był jednak w idealnym stanie i zdecydowano się na zmianę koncepcji treningu - na początku zawodnicy jeździli pojedynczo, a później startowali we dwójkę spod taśmy.

- Pogoda miała wpływ na ten tor. Powiedziano mi, że padało tutaj od pięciu dni i z tego powodu ten tor wyglądał tak, a nie inaczej. W pojedynkę jeździło się dobrze, a we dwóch tak sobie. Kiedy przyszła moja kolej na wyjazd, to tor był dziurawy i niestety na jednym z łuków wpadłem w wyrwę. To nie był mecz kontrolny, ani trening więc zdecydowałem, że lepiej będzie jak spakuję sprzęt do busa i zakończę jazdy. Tak czy siak nie jestem w składzie na niedzielny mecz i nie chciałem narażać swoich silników na eksploatację i dodatkowy serwis - powiedział w rozmowie z naszym portalem rezerwowy zawodnik Betardu Sparty Wrocław - Nicolai Klindt.

Trening z wysokości trybun oglądali kibice, którzy mogli wejść na stadion za okazaniem programu zawodów w cenie 5 zł. Większość z nich nie była zadowolona ze zmiany koncepcji treningu.

- Jest mi żal kibiców. To nie ma różnicy czy na trybunach jest 10 widzów, czy 10 tys. Zapłacili za oglądanie treningu punktowanego 5 zł, więc mogą czuć się rozczarowani. Nie ma porównania jeśli chodzi o trenowanie w pojedynkę, a ściganie się w czterech spod taśmy. Z drugiej strony jazda w czterech mogłaby być zbyt niebezpieczna na tym torze, bo w meczu kontrolnym nie jesteś tak bardzo skupiony na jeździe, jak w normalnym spotkaniu ligowym - tłumaczy Klindt.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Jak Duńczyk ocenia szanse swojej drużyny w starciu z PGE Marmą Rzeszów? - To na pewno będzie ciężkie spotkanie. Po treningach dobre wrażenie pozostawił po sobie Tomasz (Jędrzejak), stąd powinien być szybki w niedzielę. "Woffy" (Tai Woffinden) jest już w pełni zdrowia, więc myślę, że drużyna z Wrocławia wygra, choć pewnie będzie to mecz na styku - dodał na koniec żużlowiec drużyny z Dolnego Śląska.

Czy Spartanie zdołają powstrzymać rzeszowskie Żurawie?
Czy Spartanie zdołają powstrzymać rzeszowskie Żurawie?
Komentarze (2)
kibic stali 1
30.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolejny preparator robi sobie jaja od kiedy deszcz robi dziury na torze (tylko na pierwszym łuku) mam nadzieję że komisarz przpilnuje ich żeby zrobili normalny tor może być przyczepny ale bez n Czytaj całość
avatar
tiger Marma Rzeszów
30.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
obu znowu nie bylo szopek z torem, bo niby duzo padalo, ale zeby sie nie okazalo, ze tor bedzie taki jak w lesznie. mam nadzieje, ze komisarz czuwa :-)