Zbigniew Fiałkowski dla SportoweFakty.pl: Będziemy szukali jakichś rozwiązań

Drużyna GKM-u Grudziądz nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem przyjezdnej ekipy Kolejarza Rawag Rawicz. Zbigniew Fiałkowski jest zadowolony przede wszystkim z postawy wychowanków klubu.

Podopieczni trenera, Roberta Kempińskiego od początku kontrolowali przebieg spotkania i stopniowo powiększali przewagę. Ostatecznie GKM pokonał rawickie "Niedźwiadki" 57:30. - Rzeczywiście, było to łatwe spotkanie. Niemniej jednak w żadnym stopniu nie chcieliśmy odpuszczać i wystąpiliśmy w najmocniejszym składzie. Stosunkowo dawno nie mieliśmy meczu na własnym torze i to była dobra okazja do sprawdzenia sprzętu przed kolejnymi, ciężkimi spotkaniami. Fajnie, że Kolejarz w kliku biegach pokazał fajny speedway. Należą im się brawa za ambicję i walkę w każdym wyścigu - ocenił niedzielny mecz w rozmowie z naszym portalem, Zbigniew Fiałkowski.

Wielu kibiców pomorskiego klubu spodziewało się na mecz z Kolejarzem Rawag Rawicz kilku roszad w składzie. Kierownictwo klubu z Grudziądza postanowiło na najmocniejsze zestawienie, ale aż po pięć wyścigów zaliczyli młodzieżowcy "żółto-niebieskich" - Mateusz Rujner i Denis Niedzielski. Szczególnie cieszyć może postawa tego pierwszego. - Jeżeli chcemy mieć z nich pociechę, to oni muszą zdobywać doświadczenie i mieć wiele okazji do startów. Dzięki temu, w kolejnych zawodach będą bardziej pewni siebie. Mówię tutaj głównie o Denisie, bo Mateusz startuje regularnie. Mecz z Kolejarzem to była dobra okazja do startu dla naszych najmłodszych zawodników. Rujner pokazał się naprawdę z dobrej strony. Co do Niedzielskiego, to nie ma czego oceniać, bo Denis w tym sezonie praktycznie debiutuje i ma się po prostu objeżdżać. Każdy zdobyty przez niego punkt powinien sprawiać jemu i nam samym satysfakcję - mówi prezes Stowarzyszenia GTŻ.

Denis Niedzielski zadebiutował przed własną publicznością w meczu ligowym
Denis Niedzielski zadebiutował przed własną publicznością w meczu ligowym

W kolejnych spotkaniach postawa juniorów może być jednak bardzo istotna, a grudziądzanie mają ograniczone pole manewru jeżeli chodzi o skorzystanie z instytucji "gościa". Na stałe w składzie częstochowskiego Włókniarza zadomowił się Hubert Łęgowik, a ze względu na plagę kontuzji w Stali Gorzów, regularnie będą startować Adrian Cyfer i Łukasz Cyran. - To prawda, jednak mamy jeszcze trochę czasu do meczu z Lokomotivem i będziemy szukali jakichś rozwiązań. Jeżeli nie uda nam się powołać na ten mecz "gościa", to nie będzie tragedii i pojedziemy na Łotwę z naszymi juniorami. W tym przypadku seniorzy będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności - przyznaje sternik grudziądzkiego klubu.

Po ostatniej wyjazdowej porażce w Orłem Łódź, GKM będzie chciał wywieźć punkty z Daugavpils, gdzie w najbliższą niedzielę zmierzy się z miejscowym Lokomotivem. Patrząc na ostatnie wyniki, łotewski owal nie jest już tak dużą zagadką dla przyjezdnych. Dodatkowo w ostatnich sezonach, grudziądzanie pokazali, że rozgryźli już ten specyficzny tor. - Na pewno coś w tym jest, bo w ostatnich sezonach udawało nam się tam wygrywać. Ten tor nie jest już zagadką dla przyjezdnych i łatwiej się go odczytuje. Bez względu na wszystko, Lokomotiv to silna drużyna, która zrobi na pewno wszystko, aby wyjść zwycięsko z tej potyczki. Tym bardziej, że nie są pewni awansu do rundy play-off i potrzebują punktów - zakończył Fiałkowski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: